02 Cze 2013, Nie 8:49, PID: 353105
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Cze 2013, Nie 8:57 przez mc.)
Jeszcze tak mi przyszło do głowy po przebudzeniu Zdrowa granica oznacza, że coś jest naturalną potrzebą, tak samo jak jem z powodu odczuwanego głodu. Jeżeli jem np. słodycze by wypełnić jakiś inny brak w sobie, to to już nie jest naturalna potrzeba, a sztuczne napędzanie pragnień. Tak samo i tutaj. Jeżeli nie mam takiej potrzeby, czyli np. odczuwanego napięcia, a tworzę ją sztucznie np. z powodu nawyku to to jest niezdrowe i i każdy w sobie ma mechanizm, który pozwala mu to rozpoznać.
Co do ogólnie niezdrowego podejścia na ten temat, to chyba dobrze chyba odczuwać rodzaj życzliwości albo miłości do swojego ciała i do swoich potrzeb. Wtedy to powinno być zdrowe i w pewnej harmonii, bo wtedy to wszystko będzie wychodzić z wewnątrz nas samych.
W innym wypadku to kieruje człowiekiem uzależnienie i bardziej mózg niż ta naturalna potrzeba. To pierwsze jest niezdrowe, a potrzeba jest bardziej fizjologiczna. Potrzeba powstaje też dużo bardziej nieświadomie, jakby bez naszej świadomej ingerencji. Nie mam więc na to większego wpływu, dzieje się to jakby automatycznie. Jej zaspokojenie jest więc czymś całkowicie naturalnym (oczywiście dana też jest nam możliwość do pewnego stopnia kontrolowania tej potrzeby). Wypieranie się tej potrzeby czy negatywne nastawienie do niej jest z kolei nienaturalne i niezdrowe. Trzeba to w sobie znaleźć, żeby mieć zrozumienie z pierwszej ręki.
Co do ogólnie niezdrowego podejścia na ten temat, to chyba dobrze chyba odczuwać rodzaj życzliwości albo miłości do swojego ciała i do swoich potrzeb. Wtedy to powinno być zdrowe i w pewnej harmonii, bo wtedy to wszystko będzie wychodzić z wewnątrz nas samych.
W innym wypadku to kieruje człowiekiem uzależnienie i bardziej mózg niż ta naturalna potrzeba. To pierwsze jest niezdrowe, a potrzeba jest bardziej fizjologiczna. Potrzeba powstaje też dużo bardziej nieświadomie, jakby bez naszej świadomej ingerencji. Nie mam więc na to większego wpływu, dzieje się to jakby automatycznie. Jej zaspokojenie jest więc czymś całkowicie naturalnym (oczywiście dana też jest nam możliwość do pewnego stopnia kontrolowania tej potrzeby). Wypieranie się tej potrzeby czy negatywne nastawienie do niej jest z kolei nienaturalne i niezdrowe. Trzeba to w sobie znaleźć, żeby mieć zrozumienie z pierwszej ręki.