11 Lut 2011, Pią 22:27, PID: 238832
ja bałem się, ze moja fobia wyjdzie 'na jaw'. Nie czułem się automatycznie gorszy, ale że się 'zablokuję', nie będę wiedział co powiedzieć i wyjdę na dziwnego. albo, że się zaczerwienię czy spocę itd..
jak już byłem trochę starszy, to znowu się obawiałem, że nawet jak z początku będzie ok, to później i tak wyjdzie na jaw, że mam problemy..
więc to ma coś wspólnego z samooceną ma na pewno..
jeśli czułem się źle (czyli przez większość czasu ) to podrywanie dziewczyn 'nie wyglądało' w ogóle. zdarzało mi się zbywać dziewczyny, które mnie podrywały czy chciały się przespać ze mną.
jak już byłem trochę starszy, to znowu się obawiałem, że nawet jak z początku będzie ok, to później i tak wyjdzie na jaw, że mam problemy..
więc to ma coś wspólnego z samooceną ma na pewno..
jeśli czułem się źle (czyli przez większość czasu ) to podrywanie dziewczyn 'nie wyglądało' w ogóle. zdarzało mi się zbywać dziewczyny, które mnie podrywały czy chciały się przespać ze mną.