24 Maj 2010, Pon 15:15, PID: 207205
Dla mnie największym koszmarem jest spożywanie posiłku w pobliżu innych osób. Wyjscie na kebab, czy gdziekolwiek gdzie jedzą inni, jest po prostu ogromnym emocjonalnym przeżyciem. Zazwyczaj kończy się to: sosem na czole, większoscią kebaba na stole, podłodze i ogólnym szokiem psychicznym. I jak sądzicie? Chyba raczej każdy, kto zobaczy takiego kogoś, pomyśli ze nie jest do końca normalna. Więc widać po mnie ewidentnie problemy psychiczne. Stanie na przystanku, w kolejce i jedzenie na miescie to czynnosci, ktore wykańczają mnie(gotuje się we mnie). Pozdrawiam.