14 Maj 2010, Pią 22:19, PID: 205662
Po mnie strasznie widać, że coś jest nie tak. Widać to okropne spięcie.
Mama mi opowiada, że mam nienaturalnie "cofniętą" głowę (w głowie też... ), grymas schizofremika i chodzę jak robot. To ostatnie zauważają wszyscy.
Nic dziwnego, bo jak widzę człowieka tak się denerwuję, że z trudem wlokę nogami nie mówiąc już o klocowatych rękach. A siedzę wyprostowana, nogi pod kątem 90 stopni, dłonie splecione na kolanach (ew. miętolące rękaw).
A twarz, to masakra już w ogóle. Wytrzeszcz oczu, usta w podkówkę (zwłaszcza jak mam się śmiać i jakaś nienaturalna siła mnie od tego powstrzymuje ;]).
Wystarczy raz na mnie spojrzeć i już można uciekać
Ps: Obserwacje zaobserwowane wśród obserwujących Obserwatorów.
Mama mi opowiada, że mam nienaturalnie "cofniętą" głowę (w głowie też... ), grymas schizofremika i chodzę jak robot. To ostatnie zauważają wszyscy.
Nic dziwnego, bo jak widzę człowieka tak się denerwuję, że z trudem wlokę nogami nie mówiąc już o klocowatych rękach. A siedzę wyprostowana, nogi pod kątem 90 stopni, dłonie splecione na kolanach (ew. miętolące rękaw).
A twarz, to masakra już w ogóle. Wytrzeszcz oczu, usta w podkówkę (zwłaszcza jak mam się śmiać i jakaś nienaturalna siła mnie od tego powstrzymuje ;]).
Wystarczy raz na mnie spojrzeć i już można uciekać
Ps: Obserwacje zaobserwowane wśród obserwujących Obserwatorów.