04 Wrz 2009, Pią 14:50, PID: 173708
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Wrz 2009, Pią 15:05 przez stap!inesekend.)
Lol, no przecież nie o to chodzi. Po prostu chodzi o całokształt. To nie było po prostu zapytanie "czy chciałbyś coś zjeść", "coś Ci zrobić do jedzenia" czy coś w tym stylu. Ona się zachowywała niemal zupełnie jak moja matka! Naprawdę się wtedy dziwnie poczułem. Tak jakbym zobaczył zaprogramowanego robota i podświadomie obawiał się, że ktoś kiedyś mnie też zaprogramuje.