12 Sty 2024, Pią 11:42, PID: 874012
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Sty 2024, Pią 11:44 przez Supa.)
Dodam że przy tej nowe klasyfikacji to wystarczy być introwertykiem i już można być zaklasyfikowanym do autyzmu lub przynajmniej do spektrum.
Introwertykami jest jakieś 50 % Polaków. Prawdopodobnie nie dowie się że ma być teoretycznie w tym spektrum tylko dlatego że nie pójdzie do lekarza.
Wystarczy być małomównym, pochodzić trochę do psychologa lub psychiatry i już na którymś spotkaniu można się dowiedzieć że pan/pani chyba jest...
Jeszcze na początku lat 80-tych ubiegłego wieku przy starej ( starej nawet do niedawno zmienionej ICD) notowano autyzm u 0.1 % jeśli chodzi o statystyki światowe.
Przy statystykach sprzed kilku lat, przed zmianami w najnowszym ICD w krajach wysoko rozwiniętych już im wychodziło 8-10 %, w Polsce 3 % ale to kilka lat temu.
Po tych zmianach oczywiście będzie rekord.
Należy zwrócić uwagę że we wszystkich statystykach ubywa tych którzy skarżą się na :
- zaburzenia lękowe
-zaburzenia emocjonalne
- nerwice
- zaburzenia osobowości
-nadwrażliwość
Bo trafią do spektrum.
To tzw dokładniejsze diagnozowanie, jakaś jeszcze bardziej precyzyjna wiedza na temat spektrum, jak są uzasadniane te zmiany w ICD 11 to nic innego jak coraz mniejsza liczba kryteriów do spełnienia oraz bardziej ogólny obraz tegoż spektrum.
No i później wystarczy pacjentowi który się nie zgadza powiedzieć " pan/pani ma wyparcie". To by było na tyle. Idziemy do domu, rozchodzimy się.
Introwertykami jest jakieś 50 % Polaków. Prawdopodobnie nie dowie się że ma być teoretycznie w tym spektrum tylko dlatego że nie pójdzie do lekarza.
Wystarczy być małomównym, pochodzić trochę do psychologa lub psychiatry i już na którymś spotkaniu można się dowiedzieć że pan/pani chyba jest...
Jeszcze na początku lat 80-tych ubiegłego wieku przy starej ( starej nawet do niedawno zmienionej ICD) notowano autyzm u 0.1 % jeśli chodzi o statystyki światowe.
Przy statystykach sprzed kilku lat, przed zmianami w najnowszym ICD w krajach wysoko rozwiniętych już im wychodziło 8-10 %, w Polsce 3 % ale to kilka lat temu.
Po tych zmianach oczywiście będzie rekord.
Należy zwrócić uwagę że we wszystkich statystykach ubywa tych którzy skarżą się na :
- zaburzenia lękowe
-zaburzenia emocjonalne
- nerwice
- zaburzenia osobowości
-nadwrażliwość
Bo trafią do spektrum.
To tzw dokładniejsze diagnozowanie, jakaś jeszcze bardziej precyzyjna wiedza na temat spektrum, jak są uzasadniane te zmiany w ICD 11 to nic innego jak coraz mniejsza liczba kryteriów do spełnienia oraz bardziej ogólny obraz tegoż spektrum.
No i później wystarczy pacjentowi który się nie zgadza powiedzieć " pan/pani ma wyparcie". To by było na tyle. Idziemy do domu, rozchodzimy się.