04 Sie 2009, Wto 17:20, PID: 167737
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sie 2009, Wto 18:03 przez Jan Dzban.)
A ja odczuwałem, na serio. W wieku lat 10 poważnie myślałem o tym, że za złe uczynki, myśli, mowę tudzież zaniedbanie (np za niezmówienie paciorka wieczorem - od 4 roku życia odklepywałem z pamięci 4 części - absolutnie codziennie!), mogę trafić do piekła w trybie natychmiastowym. Naprawdę się tym przejmowałem do chwili, kiedy jakiś inny dzieciak w mojej obecności nasrał w kościele. Mówię serio - miałem 11 lat i naprawdę wierzyłem, że za chwilę co najmniej strzeli go piorun z kościelnego sufitu albo podłoga się rozstąpi. Nic takiego nie nastąpiło, więc od tamtej pory jestem patologią społeczną i wojującym lewakiem.
Mało mnie już teraz obchodzą debaty o to czy bóg istnieje, czy nie. Ja tego nie czuję i mam do tego prawo. A wszelkie dowodzenie to już przeginka. Jeśli masz dowód, to jest to wiedza, a nie wiara. Ale nie o tym ten wątek.
Spróbuj się tylko przyznać, że nie wierzysz, od razu spotkasz się z agresją. "Lewak" to jeszcze lajcik. W szkole wołano na mnie 'żyd' gdy nie chodziłem na religię. Jakże to urocze! Szczególnie w miasteczku, z którego ponad połowa mieszkańców swego czasu poszła do gazu. Szczerze żałuję, że nie mam w sobie ani kropli semickiej krwi. W końcu wszyscy dzisiejsi Żydzi to krewni Jezusa (który na pewno był postacią historyczną - nieprawdaż?).
Mało mnie już teraz obchodzą debaty o to czy bóg istnieje, czy nie. Ja tego nie czuję i mam do tego prawo. A wszelkie dowodzenie to już przeginka. Jeśli masz dowód, to jest to wiedza, a nie wiara. Ale nie o tym ten wątek.
Spróbuj się tylko przyznać, że nie wierzysz, od razu spotkasz się z agresją. "Lewak" to jeszcze lajcik. W szkole wołano na mnie 'żyd' gdy nie chodziłem na religię. Jakże to urocze! Szczególnie w miasteczku, z którego ponad połowa mieszkańców swego czasu poszła do gazu. Szczerze żałuję, że nie mam w sobie ani kropli semickiej krwi. W końcu wszyscy dzisiejsi Żydzi to krewni Jezusa (który na pewno był postacią historyczną - nieprawdaż?).