03 Lip 2009, Pią 23:02, PID: 161640
Paul masz rację, wiem jak bardzo taki stan dołuje.
I mam zawsze dwie opcje - 1. Łopata żeby się żywcem zakopać. 2. - Rozpocząć od nowa. Od nowa wziąć się za siebie. No zgadnij co wybieram? Ale wierz mi, że nie raz nie mam siły wstać z łóżka.
Na ile masz siły - zrób to. To też sprawa treningu. Nie pozwolić się paraliżować.
I mam zawsze dwie opcje - 1. Łopata żeby się żywcem zakopać. 2. - Rozpocząć od nowa. Od nowa wziąć się za siebie. No zgadnij co wybieram? Ale wierz mi, że nie raz nie mam siły wstać z łóżka.
pauljot napisał(a):Wszystkiego sie boje i dlatego najprawdopodobniej nic mi nie wychodzi, nie podejmuje obiektywnych decyzji gdyz lek mi na to nie pozwala, a jak go przezwyciezyc nie wiem?Zlekceważ go.
Na ile masz siły - zrób to. To też sprawa treningu. Nie pozwolić się paraliżować.