09 Paź 2021, Sob 18:42, PID: 849296
Co żeście się tak uparli z tym grzmoceniem ?
A nie możesz po prostu olać sprawę i żyć dalej swoim życiem? Zupełnie nie rozumiem Twojego poczucia winy w związku ze stanem/zaburzeniem koleżanki. Cała ta historia faktycznie brzmi dość urojeniowo…
A nie możesz po prostu olać sprawę i żyć dalej swoim życiem? Zupełnie nie rozumiem Twojego poczucia winy w związku ze stanem/zaburzeniem koleżanki. Cała ta historia faktycznie brzmi dość urojeniowo…