09 Paź 2021, Sob 9:45, PID: 849278
W sumie to zastanawiam się czego Ty tak naprawdę chcesz.
Z jednej strony nie działasz w temacie z kobietami, bo się stresujesz co w dużej mierze jest spowodowane tym, że nie masz doświadczenia i jesteś prawiczkiem. Do tego z roku na rok oczekiwania względem Ciebie wzrastają przez co stresujesz się jeszcze bardziej.
Z drugiej strony piszesz, że możesz ją mieć, a co za tym idzie przestać być prawiczkiem, zyskać doświadczenie, pewność siebie i luz w kontaktach z kobietami. Dodatkowo po wszystkim możesz z nią odbyć szczerą rozmowę i wszystko wyjaśnić.
Niby chcesz jej pomóc, ale sam twierdzisz, że jej stan jest spowodowany tym, że ją ignorowałeś przez co do niczego między wami nie doszło. Twierdzsz, że zaczęła uprawiać seks z innym, bo nie mogła tego robić z Tobą. Twierdzisz, że to jej fiksacja na Twoim punkcie jest powodem jej depresji. Jeśli to wszystko jest prawdą, to nie pomożesz jej tak długo jak, nie dasz jej tego na co się nastawiła i na co wciąż liczy.
To tylko seks. Nie musicie się potem wiązać, ale w ciągu jednej nocy możecie pomóc sobie nawzajem i przestać się zastanawiać co by było gdyby...
Zrobisz jak uważasz, tylko żebyś nie obudził się potem z ręką w nocniku jako 40 letni prawiczek.
Oczywiście możesz też zmienić pracę poznać nową dziewczynę i... ponownie nic nie zrobić, bo będziesz się stresował z powodu braku doświadczenia... i tak w kółko.........
Z jednej strony nie działasz w temacie z kobietami, bo się stresujesz co w dużej mierze jest spowodowane tym, że nie masz doświadczenia i jesteś prawiczkiem. Do tego z roku na rok oczekiwania względem Ciebie wzrastają przez co stresujesz się jeszcze bardziej.
Z drugiej strony piszesz, że możesz ją mieć, a co za tym idzie przestać być prawiczkiem, zyskać doświadczenie, pewność siebie i luz w kontaktach z kobietami. Dodatkowo po wszystkim możesz z nią odbyć szczerą rozmowę i wszystko wyjaśnić.
Niby chcesz jej pomóc, ale sam twierdzisz, że jej stan jest spowodowany tym, że ją ignorowałeś przez co do niczego między wami nie doszło. Twierdzsz, że zaczęła uprawiać seks z innym, bo nie mogła tego robić z Tobą. Twierdzisz, że to jej fiksacja na Twoim punkcie jest powodem jej depresji. Jeśli to wszystko jest prawdą, to nie pomożesz jej tak długo jak, nie dasz jej tego na co się nastawiła i na co wciąż liczy.
To tylko seks. Nie musicie się potem wiązać, ale w ciągu jednej nocy możecie pomóc sobie nawzajem i przestać się zastanawiać co by było gdyby...
Zrobisz jak uważasz, tylko żebyś nie obudził się potem z ręką w nocniku jako 40 letni prawiczek.
Oczywiście możesz też zmienić pracę poznać nową dziewczynę i... ponownie nic nie zrobić, bo będziesz się stresował z powodu braku doświadczenia... i tak w kółko.........