17 Cze 2021, Czw 20:05, PID: 844173
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2021, Czw 20:28 przez Danna.)
Niczego większego. Nie łapmy się za słówka.
Przecież zauroczenie ma jakieś tam miłosne zabarwienie, ale jest w dalszym ciągu zauroczeniem, a nie miłością.
Alexander, Twoja historia potwierdza, że Ty także za mocno się zaangażowałeś, skoro w zauroczeniu byłeś skłonny do wielkiego ryzyka (nie wnikam w szczegóły jakiego).
Podsumowując - wiem, że autor cierpi, nie deprecjonuje jego emocji. Uważam, że Bobek jako osoba niedoświadczona w relacjach i zaburzona - odczuwa emocje nieadekwatne do sytuacji.
Skoro lecimy prywatami, to niech będzie także o mnie. Również przeżyłam zauroczenie, uczuciowe i pożądliwe, jak Ty to nazwałeś. Trochę to trwało i ciężko było się z tego wycofać. Z perspektywy czasu uważam, że był to wynik mojej niedojrzałości emocjonalnej.
Przecież zauroczenie ma jakieś tam miłosne zabarwienie, ale jest w dalszym ciągu zauroczeniem, a nie miłością.
Alexander, Twoja historia potwierdza, że Ty także za mocno się zaangażowałeś, skoro w zauroczeniu byłeś skłonny do wielkiego ryzyka (nie wnikam w szczegóły jakiego).
Podsumowując - wiem, że autor cierpi, nie deprecjonuje jego emocji. Uważam, że Bobek jako osoba niedoświadczona w relacjach i zaburzona - odczuwa emocje nieadekwatne do sytuacji.
Skoro lecimy prywatami, to niech będzie także o mnie. Również przeżyłam zauroczenie, uczuciowe i pożądliwe, jak Ty to nazwałeś. Trochę to trwało i ciężko było się z tego wycofać. Z perspektywy czasu uważam, że był to wynik mojej niedojrzałości emocjonalnej.