26 Maj 2021, Śro 21:01, PID: 843136
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Maj 2021, Śro 21:05 przez niki111.)
Moja rodzina traktuje to jak temat tabu, najbardziej przeraził ich mój stan kiedy bardzo dużo piłam, często po wódzie pisałam im, że nie chce już żyć i inne takie (mieszkałam sama), w końcu ojciec przyjechał 200 km i jak zobaczył w jakim jestem stanie to chyba dopiero dotarło, że źle ze mną i w sumie przyjechał w takim momencie, że nie wiem jakby to się skończyło, bo prawie nic nie jadłam przez pół miesiąca tylko piłam i podświadomie chciałam się zapić, w szpitalu zresztą powiedzieli, że to było powolne samobójstwo...teraz jak już nie pije to temat ucichł, dla nich mam wrażenie, że najważniejsze, że rzuciłam alko, ale już powody przez jakie wpadłam w alkoholizm średnio.