30 Mar 2021, Wto 16:56, PID: 840069
(29 Mar 2021, Pon 18:24)jutro napisał(a): Coś w tym wszystkim jest. Wydaje mi się jednak, że im bliżej wyleczenia to ten strach powinien zanikać. Niestety na razie "nasze" skrzywione umysły nie myślą racjonalnie.
Tak też u mnie było. I do Twojego ostatniego zdania dodałbym istotną rzecz - to jest kwestia perspektywy czy może "punktu widzenia". O co chodzi?
Chodzi o to, że tak samo jak ekstrawertyczna dusza towarzystwa nie wyobraża sobie izolacji od ludzi i dziwi się, że można się ich bać (bo kompletnie takiego stanu nie rozumie), tak samo fobik nie wie jak to jest swobodnie i bez strachu komunikować się z ludźmi, a tym bardziej nie wyobraża sobie czegoś takiego w swoim wykonaniu. To działa w obie strony.