29 Mar 2021, Pon 12:49, PID: 840023
Miałem kiedyś to samo, może nie tyle bałem się co po prostu nie wyobrażałem sobie, że można żyć inaczej.
Natomiast gdy zabrałem się za Richardsa i nofap to po pewnym czasie ten strach czy może zagubienie zaczęło być stopniowo wypierane przez ciekawość i głód postępu. Teraz po wyleczeniu wiem, że było po tysiąckroć warto.
Natomiast gdy zabrałem się za Richardsa i nofap to po pewnym czasie ten strach czy może zagubienie zaczęło być stopniowo wypierane przez ciekawość i głód postępu. Teraz po wyleczeniu wiem, że było po tysiąckroć warto.