16 Lut 2021, Wto 22:34, PID: 837827
Oj tak. Wszystkie moje życiowe ''crushe'' imponowali mi zwykle wiedzą, ciekawostkami. Pamiętam, że w szkole zwykle był ten jeden chłopak, który nie był tzw. kujonem, nie dostawał dobrych ocen czy nie znał odpowiedzi na każde pytanie. A jednak od czasu do czasu jak już się wypowiedział na jakiś temat, to się miało poczucie, że jest mega inteligentny.
Takich też ludzi najbardziej szanuje, nie tych, którzy udają, ze wszystko wiedzą i wypowiadają się na każdy temat jak specjaliści. To zawsze wydaje mi się sztuczne. Widzę wszędzie, a zwłaszcza w internecie, ludzi, którzy wstawiają obrazy, książki tylko po to, żeby pokazać światu, że ''jestem intelektualistą''. C'mon, książka nie przeczytana, a obraz przemknął Ci w 3 klasie w podręczniku na polskim.
Jednak z czasem zdałam sobie sprawę, że nie ważne jak mądry i intelektualny ktoś będzie, a nie będzie miał poczucia humoru, to jednak ja nie wchodzę w to. Umówmy się, mogę słuchać godzinami jak ktoś omawia swoje pasje, w czym jest dobry. Jednak nie da się tak żyć długo, humor jest potrzebny. Trzeba się śmiać ze wszystkiego, śmiech to zdrowie. No ale niektórzy są ponad to.
Takich też ludzi najbardziej szanuje, nie tych, którzy udają, ze wszystko wiedzą i wypowiadają się na każdy temat jak specjaliści. To zawsze wydaje mi się sztuczne. Widzę wszędzie, a zwłaszcza w internecie, ludzi, którzy wstawiają obrazy, książki tylko po to, żeby pokazać światu, że ''jestem intelektualistą''. C'mon, książka nie przeczytana, a obraz przemknął Ci w 3 klasie w podręczniku na polskim.
Jednak z czasem zdałam sobie sprawę, że nie ważne jak mądry i intelektualny ktoś będzie, a nie będzie miał poczucia humoru, to jednak ja nie wchodzę w to. Umówmy się, mogę słuchać godzinami jak ktoś omawia swoje pasje, w czym jest dobry. Jednak nie da się tak żyć długo, humor jest potrzebny. Trzeba się śmiać ze wszystkiego, śmiech to zdrowie. No ale niektórzy są ponad to.