PhobiaSocialis.pl
Sapioseksualizm - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Sapioseksualizm (/thread-33378.html)



Sapioseksualizm - kyo - 24 Lis 2020

Cytat:Sapioseksualizm to termin, który określa osoby wybierające swoich partnerów na podstawie ich intelektu. Inteligencja jest jedynym i decydującym o nawiązaniu relacji kryterium wyboru partnera w przypadku sapioseksualistów.

"Sapio" po łacinie znaczy: rozumiem, wiem, ale także - smakuję, kosztuję. Sapioseksualizm polega na odczuwaniu pociągu do osób z ponadprzeciętną inteligencją.
Co o tym sądzicie? Co jest dla was najważniejsze przy wyborze partnera/partnerki?  Czy ten intelekt faktycznie jest tak ważny, by stawiać go na pierwszym miejscu? A może są ważniejsze od tego rzeczy? 
Jak dobrze wiemy inteligencja jest sexy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: 

Jak uważacie?


RE: Sapioseksualizm - NewAspie - 24 Lis 2020

Hej, fajny temat :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Długo tego nie rozumiałem na jakiej dokładnie zasadzie inni ludzie łączą się w pary, a poza tym spotykałem pary, które wg mnie nigdy nie powinny być razem.

W którymś momencie mojego życia przyszło mi jednak przeanalizować siebie i zrozumieć to, czego ja tak naprawdę oczekuję od partnerki. Było to już naprawdę dawno temu, dlatego nawet nie trafiłem wtedy na ten termin i nie wiedziałem, że ktoś to już tak ładnie nazwał.

Jednakże w którymś momencie natknąłem się na określenie "demiseksualizm", które również mnie opisywało. Od tamtego momentu już, bardzo prostą drogą, natknąłem się z kolei na określenie "sapioseksualizm".

I tak, jestem osobą, dla której najważniejszym kryterium atrakcyjności jest inteligencja, mądrość, doświadczenie, wyższa kultura, tolerancja na trudne tematy i bezgraniczne wzajemne zrozumienie. A dopiero po naprawdę dokładnym i dogłębnym poznaniu drugiej osoby, mógłbym się na nią otworzyć z moimi uczuciami oraz seksualnością, dlatego przez większość czasu byłem i jestem uważany za osobę aseksualną.

Nie chcecie wiedzieć jak ciężko jest znaleźć odpowiednią osobę. A jak już znajdziecie, to naprawdę, takie kwestie jak wygląd, atrakcyjność fizyczna, a nawet poniekąd wspólne hobby nie mają takiego znaczenia, skoro rozumiecie się ze sobą na takim poziomie i w końcu nie musicie się ograniczać.

...

Przy okazji zostawię dobre wideo, na którym jest bardzo dobrze poruszona oraz wyjaśniona ta kwestia:



Podpisuję się pod tym rękami i nogami, bo to wszystko dotyczy dokładnie mojej osoby.

...

Sądzę, że jest mało innych osób, które wpadło na pomysł, aby aplikować do Mensy tylko po to, aby znaleźć tam sobie odpowiednią partnerkę życia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

...

O trudnościach ludzi nadinteligentnych i tego poniekąd skąd bierze się sapioseksualizm już poniekąd kiedyś pisałem, ale zostawię dla innych:



Najgorsze jest to, że mądrym i inteligentnym ludziom nie współczuje się tego, że są mądrzy, a to przecież boli najbardziej jak człowiek czuje się osamotniony na tym świecie.

Pozdrawiam!


RE: Sapioseksualizm - Mizantrop - 24 Lis 2020

Chyba w życiu nie słyszałem o facecie który określałby się jako sapioseksualny. Osobiście też nigdy nie myślałem o sobie w tych kategoriach. Intelekt jest na pewno jednym z kryteriów wyboru i jest mile widziany (hipotetycznie załóżmy że mam komfort wyboru xd), ale nie głównym.
Za to u kobiet na tinderach i innych takich takich nieraz widziałem opisy, że są sapioseksualne. Pewnie logika wygląda mniej więcej -> facet inteligentny = ogarnia życie i zapewni bezpieczeństwo.


RE: Sapioseksualizm - kartofel - 24 Lis 2020

Nic mi tak nie imponuje, jak erudycja, obycie i inteligentny dowcip.

Mój licealny obiekt westchnień był najbardziej oczytanym i dobrze wychowanym człowiekiem, jakiego miałam okazję poznać (po pierwsze znam mało ludzi, po drugie nie liczę tutaj profesorów z uczelni). Drugi chłopak, który też mnie interesował, również mógł się pochwalić bardzo szeroką wiedzą ogólną. Co ciekawe oboje byli homoseksualni :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Nie nazwałabym się sapioseksualistką, ale tylko z powodu tego, że to określenie kojarzy mi się trochę z bucerą i postawą "I'm not like other girls". Po prostu trafiałam (w Internecie) na osoby, które deklarowały sapioseksualność, ale były przy tym bardzo nieprzyjemne i wyniosłe.

Mam kilku internetowych "idoli", których lubię posłuchać lub poczytać, myśląc przy tym "ale ty jesteś szalenie inteligentny, mów do mnie jeszcze".


RE: Sapioseksualizm - Kra_Kra - 25 Lis 2020

Dla mnie inteligencja jest jednym z kilku ważnych czynników, a co więcej osoba, która wydawała mi się nie być w "moim typie" często zaczyna mi się wydawać bardziej atrakcyjna nawet fizycznie, kiedy już poznam lepiej jej intelekt, poczucie humoru itd. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Jednak zdecydowanie nie określiłabym siebie za osobę sapioseksualną. Po pierwsze dlatego, że zwracam uwagę na wiele czynników a nie tylko na jeden albo głównie na jeden (jeśli jeden z czynników wysuwa się nadmiernie naprzód, kojarzy mi się to z jakimś typem fetyszu -niekoniecznie w sensie seksualnym, ogólnie mówię. Ja patrzę bardziej holistycznie).
Po drugie - bo jednak preferuję cechy dość umiarkowane. Moim zdaniem w każdej cesze jest jakieś optimum, złoty środek - i zarówno nadmiar jak i niedobór jest szkodliwy. Moim zdaniem bardzo wysoka inteligencja też może być paradoksalnie nieadaptacyjna - inaczej mówiąc, uważam, że do pewnego (oczywiście trudnego do sztywnego wyznaczenia) pułapu wyższe IQ jest korzystne, ale powyżej niego przyrost IQ jest już nieistotny lub nawet może być negatywny (nadmiernie rozwinięta jedna cecha często jest kosztem innych, również ważnych cech).




(24 Lis 2020, Wto 19:58)kartofel napisał(a): Nie nazwałabym się sapioseksualistką, ale tylko z powodu tego, że to określenie kojarzy mi się trochę z bucerą i postawą "I'm not like other girls". Po prostu trafiałam (w Internecie) na osoby, które deklarowały sapioseksualność, ale były przy tym bardzo nieprzyjemne i wyniosłe.

O właśnie, ja też takie zjawisko zauważyłam. Taki rodzaj snobizmu tak jakby :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Sapioseksualizm - MRCLO - 14 Lut 2021

No jak dla mnie intelekt jest ważny. Sam lubię dużo wiedzieć, lubię czytać różne naukowe artykuły i ogólnie jestem ckekawy świata.
Gdyby jakaś kobieta wyglądała nawet 10/10, a jej zainteresowania to siedzenie 27/7 na Netflixach, Instagramach i nic poza tym, to z mojej strony raczej nic by z tego nie było. A z resztą to bez znaczenia i nie mam tu nic do gadania, bo to nie facet wybiera sobie kobietę tylko na odwrót.


RE: Sapioseksualizm - gosc123 - 15 Lut 2021

(14 Lut 2021, Nie 18:26)MRCLO napisał(a): Gdyby jakaś kobieta wyglądała nawet 10/10, a jej zainteresowania to siedzenie 27/7 na Netflixach, Instagramach i nic poza tym, to z mojej strony raczej nic by z tego nie było.

Klamczuszek:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


RE: Sapioseksualizm - Shiro - 16 Lut 2021

Ja jestem sapioseksualny. Zazwyczaj wystarczy spojrzeć pół sekundy i już wiesz, czy masz do czynienia z p0lką, czy normalną dziewczyną. Nienawidzę Karyn, ich stylu bycia, agresji i tępoty. Nie lubię też zadufanych w sobie lasek, które myślą że jak mają ładne rysy twarzy to są :Ikony bluzgi grzybek: wie kim. Ogólnie odkąd kieruję się mózgiem i sercem a nie ku*as* to moja jakość życia wzrosła wielokrotnie.


RE: Sapioseksualizm - melancolie - 16 Lut 2021

Oj tak. Wszystkie moje życiowe ''crushe'' imponowali mi zwykle wiedzą, ciekawostkami. Pamiętam, że w szkole zwykle był ten jeden chłopak, który nie był tzw. kujonem, nie dostawał dobrych ocen czy nie znał odpowiedzi na każde pytanie. A jednak od czasu do czasu jak już się wypowiedział na jakiś temat, to się miało poczucie, że jest mega inteligentny.

Takich też ludzi najbardziej szanuje, nie tych, którzy udają, ze wszystko wiedzą i wypowiadają się na każdy temat jak specjaliści. To zawsze wydaje mi się sztuczne. Widzę wszędzie, a zwłaszcza w internecie, ludzi, którzy wstawiają obrazy, książki tylko po to, żeby pokazać światu, że ''jestem intelektualistą''. C'mon, książka nie przeczytana, a obraz przemknął Ci w 3 klasie w podręczniku na polskim.

Jednak z czasem zdałam sobie sprawę, że nie ważne jak mądry i intelektualny ktoś będzie, a nie będzie miał poczucia humoru, to jednak ja nie wchodzę w to. Umówmy się, mogę słuchać godzinami jak ktoś omawia swoje pasje, w czym jest dobry. Jednak nie da się tak żyć długo, humor jest potrzebny. Trzeba się śmiać ze wszystkiego, śmiech to zdrowie. No ale niektórzy są ponad to.


RE: Sapioseksualizm - Eskapista - 16 Lut 2021

Ja bardzo lubię ludzi z poczuciem humoru, jak każdy, ale na dłuższą metę są męczący. Nie można z takim porozmawiać na serio, bo nie wiesz kiedy żartuje, a kiedy nie. Poza tym dał mnie humor jest jakimś takim mechanizmem obronnym. Trochę fałszywym.

Z ludźmi mądrymi jest tak, że jest ich niewielu xd
A jeżeli ktoś będzie miał sprzeczne z twoimi poglądy, dla ciebie i tak pewnie będzie idiotą. Przynajmniej ja tak uważam. Nie ważne ile wiedzy zdobędzie taki ksiądz i jak niesamowicie będzie się nią posługiwał, nigdy nie potraktuje gościa poważnie.

Dla mnie najważniejsza cecha u drugiej osoby jest chyba szczerość. Albo logiczne myślenie. Nienawidzę ludzi którzy robią cos " bo tak ". Chociaż gdybym spędził z kimś więcej czasu pewnie bym zmienił zdanie. Jeżeli miałbym przyjaciela bardzo możliwe, że za ważne uważałabym cechy, które on posiada.

Sapioseksualizm, dla mnie to trochę taki bulshit. Tych seskualizmow i seksualność dzisiaj jest tyle, że ciężki ogarnąć.


RE: Sapioseksualizm - vesanya - 16 Lut 2021

Nie jestem sapioseksualna. Znaczy, wyjątkowe przygłupstwo jest czynnikiem dyskwalifikującym, ale przeciętny intelekt jest ok. W końcu sama nie jestem orłem.


RE: Sapioseksualizm - Ciasteczko - 16 Lut 2021

Nie jestem sapioseksualna xd
Chociaż warto by uściślić o jakiej inteligencji mówimy, bo można być "życiowo inteligentnym" nieposiadając żadnych dyplomów, w angielskim określa się to chyba pojęciem "street-smart" i dotyczy np. takich osób co w szkole jechały na trójach bo im się uczyć nie chciało, ale jak sie odzywały to widać było, że głupie nie są. Są jeszcze ludzie inteligentni książkowo tzw. "book-smart, czyli te wszystkie kujony, profesorzy, naukowcy.
Dla mnie inteligencja jest ważna, ale nie jako "fetysz seksualny", tylko część normalnego życia, dopasowania do siebie. Mnie interesuje głównie ta składowa inteligencji, która odpowiada za pewną otwartość na dyskusje, kompromisy, brak oceniania i sztywnych, utartych poglądów (tzn, każdy ma jakieś poglądy, ale mi chodzi o ludzi, którzy są w stanie chociaż na chwilę, w dyskusji wczuć się w argumenty drugiej strony, a nie "nie, bo nie"). Sama miałam kontrowersyjną przeszłość i np. mój były nie posiadał wyżej wymienionej cechy, w związku z czym zerwał ze mną jak tylko się dowiedział, że byłam prześladowana w szkole. Bo w jego utartym, prostym wieśniackim rozumowaniu, przemoc w szkole czy w domu= przyszła wariatka z borderem, która robi sceny. Kiedyś byłam też na jednej randce z typem, który mi wyznał, że gdby jego partnerkę zgwałcił ktoś, to on by ją zostawił, bo nie byłaby już "czysta".
Dla mnie taki beton odpada, bo przy takim partnerze musisz uważać, co mówić, albo wiecznie się uśmiechać, żeby przypadkiem biedaczkowi nastroju nie psuć, bo przecież związek to tylko tęcza i jednorożce.
Ale jeśli chodzi o inteligencję, jako cechę, która wywołuje podniecenie seksualne, to mnie to nie dotyczy, mam inne fetysze.


RE: Sapioseksualizm - Pan Foka - 17 Lut 2021

Umówmy się, z tego terminu korzystają tylko paniusie od "jeśli nie zniesiesz mnie gdy jestem najgorsza..."


RE: Sapioseksualizm - qaz21122 - 17 Lut 2021

Jeśli chodzi o stwierdzenie że ktoś jest inteligentny podzielilbym ta 'intelogencje' na 3 składowe. Pierwsza to wiedza czyli zasób informacji. Druga to intelekt czyli umiejętność wykorzystania wiedzy. Trzecia to mądrość czyli świadomość kiedy i w jaki sposób można użyć pozostałych dwóch składowych. A jeśli chodzi o sapioseksualizm to kojarzy mi się tylko z opisami z tindera stosowanymi przez twardoglowe karyny XD


RE: Sapioseksualizm - Zasió - 17 Lut 2021

inteligencja jest OK, ale jeśli partner/ka jest znacznie inteligentniejszy/a, to zawsze wyjdą z tego kwasy.
Jak nie na początku, to po latach. Bo np. jedno zrobi karierę, zdobędzie dobry stołek w korpo, a drugie zostanie z przeciętną robotą, albo nawet gorzej. Nie ma co udawać, że głupi pasuje do mądrego. Tak tak, w sumie straznie prawacko to zabrzmiało, sam się sobie dziwię.

Ponoć Ziemkiewicz - tak, ten cham, gwałciciel ("kto nigdy nie wykorzystał pijanej?") i kretyn - powiedział kiedyś, że "najgorzej to być wykształconym ponad swoją inteligencję".
No i tutaj akurat miał rację.
Przejebane gdy całe życie byłeś wychowywany na wykształconego, kulturalnego, mądrego itp. ale ni :Ikony bluzgi grzybek: ne masz szans stać się taką osobą. Towarzystwo naprawdę mądrych jest wtedy nieosiągalne, a naprawdę głupich - drażni i odrzuca. A przeciętniaków nie ma wcale tak wielu.


RE: Sapioseksualizm - Ciasteczko - 17 Lut 2021

(17 Lut 2021, Śro 18:17)Zasió napisał(a): inteligencja jest OK, ale jeśli partner/ka jest znacznie inteligentniejszy/a, to zawsze wyjdą z tego kwasy.
Jak nie na początku, to po latach. Bo np. jedno zrobi karierę, zdobędzie dobry stołek w korpo, a drugie zostanie z przeciętną robotą, albo nawet gorzej. Nie ma co udawać, że głupi pasuje do mądrego. Tak tak, w sumie straznie prawacko to zabrzmiało, sam się sobie dziwię.

Ponoć Ziemkiewicz - tak, ten cham, gwałciciel ("kto nigdy nie wykorzystał pijanej?") i kretyn - powiedział kiedyś, że "najgorzej to być wykształconym ponad swoją inteligencję".
No i tutaj akurat miał rację.
Przejebane gdy całe życie byłeś wychowywany na wykształconego, kulturalnego, mądrego itp. ale ni :Ikony bluzgi grzybek: ne masz szans stać się taką osobą. Towarzystwo naprawdę mądrych jest wtedy nieosiągalne, a naprawdę głupich - drażni i odrzuca. A przeciętniaków nie ma wcale tak wielu.

Nie lubię utożsamiania poziomu inteligencji z wykonywanym zawodem, zwłaszcza z tzw. robieniem kariery. Łatwo można popaść w kompleksy przez to. Stołków w korpo też nie piastują członkowie mensy nie oszukujmy się. Kwestia posiadana dobrej pracy, robienia kariery zarabiania pieniędzy to tak naprawdę składowa inteligencji, poziomu ambicji, dostosowania się pod rynek pracy, a nawet poglądów na życie i zdrowia fizycznego i psychicznego. Wielu ludzi (w tym ja) siedzi w pracach poniżej własnych kwalifikacji z powodu niskiej samooceny czy zaburzeń. Inni nie chcą się kształcić, bo są leniwi (niekoniecznie głupi), jeszcze inni nie chcą się bawić w wyścig szczurów i część oczywiście jest za głupia na robienie czegoś lepszego.


RE: Sapioseksualizm - Danna - 17 Lut 2021

(17 Lut 2021, Śro 18:42)Ciasteczko napisał(a):
(17 Lut 2021, Śro 18:17)Zasió napisał(a): inteligencja jest OK, ale jeśli partner/ka jest znacznie inteligentniejszy/a, to zawsze wyjdą z tego kwasy.
Jak nie na początku, to po latach. Bo np. jedno zrobi karierę, zdobędzie dobry stołek w korpo, a drugie zostanie z przeciętną robotą, albo nawet gorzej. Nie ma co udawać, że głupi pasuje do mądrego. Tak tak, w sumie straznie prawacko to zabrzmiało, sam się sobie dziwię.

Ponoć Ziemkiewicz - tak, ten cham, gwałciciel ("kto nigdy nie wykorzystał pijanej?") i kretyn - powiedział kiedyś, że "najgorzej to być wykształconym ponad swoją inteligencję".
No i tutaj akurat miał rację.
Przejebane gdy całe życie byłeś wychowywany na wykształconego, kulturalnego, mądrego itp. ale ni :Ikony bluzgi grzybek: ne masz szans stać się taką osobą. Towarzystwo naprawdę mądrych jest wtedy nieosiągalne, a naprawdę głupich - drażni i odrzuca. A przeciętniaków nie ma wcale tak wielu.

Nie lubię utożsamiania poziomu inteligencji z wykonywanym zawodem, zwłaszcza z tzw. robieniem kariery. Łatwo można popaść w kompleksy przez to. Stołków w korpo też nie piastują członkowie mensy nie oszukujmy się. Kwestia posiadana dobrej pracy, robienia kariery zarabiania pieniędzy to tak naprawdę składowa inteligencji, poziomu ambicji, dostosowania się pod rynek pracy, a nawet poglądów na życie i zdrowia fizycznego i psychicznego. Wielu ludzi (w tym ja) siedzi w pracach poniżej własnych kwalifikacji z powodu niskiej samooceny czy zaburzeń. Inni nie chcą się kształcić, bo są leniwi (niekoniecznie głupi), jeszcze inni nie chcą się bawić w wyścig szczurów i część oczywiście jest za głupia na robienie czegoś lepszego.

Prawda. Z moich znajomych w życiu zawodowym najlepiej radzi sobie ta, która nie grzeszy inteligencją. Na studiach nie potrafiła zdać prostego zaliczenia. Nie potrafi myśleć logicznie ani skoncentrować się na czymś dłużej. Jest za to wygadana, wytrwała (wyrzucali ją z każdych studiów, ale zapierała się rękami i nogami i w koncu skończyła). Jest pewna siebie, potrafi ściemniać i wykorzystywać ludzi i sytuacje.


RE: Sapioseksualizm - gosc123 - 18 Lut 2021

U mnie w pracy przez pewien czas na bardzo wysokim stanowisku (dyrektor na szczeblu globalnym) była osoba, która kompletnie nie miała pojęcia o dziedzinie, której "dyrektorowala". Osoby wysoko postawione zazwyczaj nie znają szczegółów z danego obszaru i to jest OK ale tutaj brak kompetencji byl dla mnie aż porażający. Potrafiła za to sprawiać dobre wrażenie, była głośna, aktywna i chwaliła się nieustannie (nieswoimi najczęściej) sukcesami. W końcu wyleciała, ale tylko dlatego, że umoczyła grubą kasę na projekty, które od początku nie miały szanse na powodzenie, co było widać na kilometr. Gdyby nie to, pewnie nadal byłaby na tym stanowisku, albo i wyżej.

Generalnie niestety w korpo mniej liczą się kompetencje, a bardziej zdolności komunikacyjne i parcie do przodu- zgadzam się, że często sukcesy odnoszą ludzie niezbyt mądrzy, za to zdeterminowani i mający grubą skórę.
Z drugiej strony myślę sobie, że taki "sukces" też często wiąże się z dużą odpowiedzialnością i pracowaniem po godzinach/ w weekendy- mi by się chyba tak nie chciało


RE: Sapioseksualizm - Ciasteczko - 18 Lut 2021

(18 Lut 2021, Czw 14:12)gosc123 napisał(a): U mnie w pracy przez pewien czas na bardzo wysokim stanowisku (dyrektor na szczeblu globalnym) była osoba, która kompletnie nie miała pojęcia o dziedzinie, której "dyrektorowala". Osoby wysoko postawione zazwyczaj nie znają szczegółów z danego obszaru i to jest OK ale tutaj brak kompetencji byl dla mnie aż porażający. Potrafiła za to sprawiać dobre wrażenie, była głośna, aktywna i chwaliła się nieustannie (nieswoimi najczęściej) sukcesami. W końcu wyleciała, ale tylko dlatego, że umoczyła grubą kasę na projekty, które od początku nie miały szanse na powodzenie, co było widać na kilometr. Gdyby nie to, pewnie nadal byłaby na tym stanowisku, albo i wyżej.

Generalnie niestety w korpo mniej liczą się kompetencje, a bardziej zdolności komunikacyjne i parcie do przodu- zgadzam się, że często sukcesy odnoszą ludzie niezbyt mądrzy, za to zdeterminowani i mający grubą skórę.
Z drugiej strony myślę sobie, że taki "sukces" też często wiąże się z dużą odpowiedzialnością i pracowaniem po godzinach/ w weekendy- mi by się chyba tak nie chciało

Tez mialam w dawnej robocie taki przypadek. Dyrektorka jednego z carrefourow, gdzie pracowalam chyba nir miala tam na co dzien duzp roboty bo wpadala  na naprawde idiptyczne pomysly, ktore denerwowaly pracujacych tam ludzi i klientow tez. Na przyklad stale zmiany alejek, przekladanie.towary z miejsca na miejsce, raz kazala pracownikom przeniesc  na sam srodek sklrpu lodowkr z rybami, co bylo idiotyczne i wygladalo komicznie. Te lodowli byly ustawione przy ladach, klienci sie przyzwyczsili i wygladalo to normalnie, a nagle :Ikony bluzgi kochać 2:, lodowka na srodku, a w miejscu gdzie wczesniej stala byla dziura i wystsjace kable xdd
Albp raz kazala.w ciagy popoludniowej zmiany paniom na dziale sery, wedliny wyciagac caly towar z lodowek i ukladac na nowo, oczywiscoe w miedzyczasoe obslugiwac klientow, a dodam, ze byl to najbardziej oblegany dzial, stale kolejki tam byly. Normalnie to mogla kazac to na nocce robic albo inwentaryzacji, a nir w ciagu dnia....

No i ja tez nie wyobrazam sobje robienia kariery. To tylko tak fajnje wyglada, ale jedyny plus mpim zdaniem to duza kasa, nic wiecej. Wladza tez jest pozorna, w kazdej robocie, w ktorej bylam to najbarsziej zestresowani chodzili ludzie na wysokich stanowiskach, a zwlaszcza kierownicy, majstrowie, zmianowi, bo im sie za wszystko obrywalo, robola nikt nie tknal, chyba zr cos powaznego odwalil.


RE: Sapioseksualizm - evergreen - 19 Lut 2021

(17 Lut 2021, Śro 18:17)Zasió napisał(a): inteligencja jest OK, ale jeśli partner/ka jest znacznie inteligentniejszy/a, to zawsze wyjdą z tego kwasy.

Ja tam wolę mieć inteligentniejszego partnera, coby się tez rozwijać przy nim :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale raczej „inteligentniejszego” pod względem moich własnych kryteriów, w sposób raczej niewymuszony. 
Jak ktoś jest pogardliwy w stosunku do innych, to faktycznie mogą byc kwasy xD


RE: Sapioseksualizm - Zasió - 19 Lut 2021

Pogardliwość to nie wszystko. pochodnymi inteligencji są też zwykle inicjatywa, aktywność, ciekawość świata itp itd.

A co do "głupich kierowników" - co to za anegdotyczne dowody. Gdyby było reguła, że kierownikami są głupcy, to wszystko by już dawno pier...o. Pewnie że, zwłaszcza na państwowym, są stołki obsadzone po znajomości, a w każdym prywatnym korpo też trafi się ten i ów głośny, chociaż głupi, ale to nie jest regułą. A że do sukcesu potrzeba czasem szczęścia? Do życia też potrzeba. Co z tego w ogóle wynika?
To tylko jeden z obszarów na którym ujawnia się różnica w inteligencji.

Mozę to przykre co piszę, bo tutaj wiele osób zaburzonych nie może w pełni korzystać z inteligencji przez swoje zaburzenia. Też chciałbym w to wierzyć, że i ze mną ale jest, ale już przestałem.


RE: Sapioseksualizm - Ciasteczko - 19 Lut 2021

(19 Lut 2021, Pią 18:44)Zasió napisał(a): Pogardliwość to nie wszystko. pochodnymi inteligencji są też zwykle inicjatywa, aktywność, ciekawość świata itp itd.

A co do "głupich kierowników" - co to za anegdotyczne dowody. Gdyby było reguła, że kierownikami są głupcy, to wszystko by już dawno pier...o.  Pewnie że, zwłaszcza na państwowym, są stołki obsadzone po znajomości, a w każdym prywatnym korpo też trafi się ten i ów głośny, chociaż głupi, ale to nie jest regułą. A że do sukcesu potrzeba czasem szczęścia? Do życia też potrzeba. Co z tego w ogóle wynika?
To tylko jeden z obszarów na którym ujawnia się różnica w inteligencji.

Mozę to przykre co piszę, bo tutaj wiele osób zaburzonych nie może w pełni korzystać z inteligencji przez swoje zaburzenia. Też chciałbym w to wierzyć, że i ze mną ale jest, ale już przestałem.

Ale, ze w co wierzysz? Ze jestes d*bilem? Pewnie Cie nie przekonam, ale osoba o niskim IQ nie pisze w taki sposob jak ty, nie rozkminia nad takimi rzeczami jak chociazby ty to robisz pod tym postem. Pewnie masz IQ w normie, ludzi z niskim IQ wyczuwa sie od razu jak sie odezwa i zaloze sie, ze nie ma ani jednej osobt na tym forum z naorawde niskim IQ.


RE: Sapioseksualizm - Zasió - 19 Lut 2021

No, z naprawdę niskim to może nie, ale też umiejętność w miarę składnego pisania to nie wszystko.
Pozory mylą.
W pisaniu zawsze pomagała mi chyba taka nieco autystyczna natura, kiedyś poro czytałem i naśladowałem to jak mówią i piszą inni. Taka grafomania.
W sumie nadal to robię czytając różne fora, przy czym coraz częściej spotykam ludzi wypowiadających się wyraźnie lepiej ode mnie.
Nawet w durnych recenzjach gier na Steam :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


RE: Sapioseksualizm - coy boy - 20 Lut 2021

Uważam, że inteligencja jest ważną cechą człowieka i sam chciałbym mieć partnera na podobnym do mojego poziomie intelektualnym. Ważniejsze są dla mnie jednak takie cechy jak: czułość, dowcipność, wyrozumiałość, wrażliwość. Chciałbym po prostu, aby partner nadawał na podobnych do mnie falach i był dla mnie wsparciem w każdej trudnej sytuacji.


RE: Sapioseksualizm - Nonna - 21 Lut 2021

Na pewno zwracam uwagę na intelekt ale jako jedną z cech w zestawie. Nie jest tak, że intelekt jest najważniejszy, i nic innego się nie liczy.
Myślę, że ludzie naturalnie dobierają się na podobnym poziomie bo od początku lepiej się dogadują i czują ze sobą, przez co łatwiej im wejść w związek. Ale muszą się też zgadzać inne rzeczy, sam podobny poziom intelektualny nie wystarczy.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.