31 Sie 2020, Pon 21:21, PID: 827284
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Sie 2020, Pon 21:30 przez L1sek.)
Jeśli nie chcesz iść w zawód związany z wykształceniem, a juz praktycznie skończyłaś studia wyższe to taki świadomy wybór jakiejś interesujacej Cię ścieżki zawodowej i wejscie w daną branże na takie stanowisko, z którego ścieżka do wybranego zawodu jest w miarę łatwa i naturalna (czyli np. wystarczy się w jakis sposób rozwijać w ramach obecnego stanowiska, żeby załapać się pożądanego zawodu), bedzie raczej dość długa i wymagająca samozaparcie. No bo jeśli już wybierzesz jakąś ścieżkę zawodową to będzie to zapewne coś wymagającego zdobycia jakichś umiejętności, których teraz nie posiadasz i będzie to pewnie też coś w miarę ambitnego. I pewnie z tego powodu zdobycie pracy w danej branży na stanowisku, które jest bliskie temu co chcesz robić będzie można osiągnać na 3 sposoby:
1. Jakieś juniorskie/stażowe stanowisko w branży załatwione po znajomosci, co zapewne odpada
2. Taka dosc naturalna ścieżka wiodąca przez formalne wykształcenie
3. Zdobywanie umiejętnosci na własną rękę, ale tu trzeba będzie się bardziej przyłożyć, jesli nie pójdziesz ścieżką drugą
Jeśli pkt 1 odpada to ścieżka druga jest raczej znacznie dłuższa, ale pewne bardziej łągodna, naturalna i łatwiejsza, a trzecia za to jest pewnie szybsza, ale wymagajaca dużo samozaparcia i dużej ilosci pracy własnej. Więc niezależnie co wybierzesz, to raczej łatwo nie bedzie, ale jak Ci się to uda to na pewno bedzie warto.
Oczywiście z tymi scenariuszami to też zależy co wybierzesz, bo są różne zawody, ale jeśli juz piszesz, że chciałabyś mieć konkretne cele zawodowe to raczej podejrzewam, że myślisz o czymś co wymaga zdobycia jakichś umiejętnosci/doswiadczenia czy czego tam jeszcze.
Co do konkretnego zawodu to nie mam pojęcia co Ci polecić. Sama raczej musisz do tego dojść, a jakiś nieUPowy doradca zawodowy może mógłby Ci pomóc. Skoro za to bierze kasę to pewnie jakieś tam kompetencje ma do doradzania.
A, jeszcze chciałem tylko napisać, że większość osób, które nie pracują w zawodzie wynikającym z ich wykształcenia to ich ścieżki zawodowe wynikają raczej z przypadku. Po prostu kiedyś znaleźli jakąś pracę, bo akurat takie oferty na rynku pracy były i jakoś to sie później to życie zawodowe potoczyło w różnych kierunkach, więc tak to zazwyczaj wygląda i jak jest u kogoś podobnie to też nie trzeba się tym jakoś mocno przejmować i byc nieszczęśliwym z tego powodu. Taka ścieżka też pewnie czasami prowadzi do robienia rzeczy, które się całkiem lubi i w których jest sie dobrym a przynajmniej się ich nienawidzi, no ale też nie zawsze tak pewnie jest. Zależy pewnie dużo od szczęscia, otoczenia i samego cżłowieka.
1. Jakieś juniorskie/stażowe stanowisko w branży załatwione po znajomosci, co zapewne odpada
2. Taka dosc naturalna ścieżka wiodąca przez formalne wykształcenie
3. Zdobywanie umiejętnosci na własną rękę, ale tu trzeba będzie się bardziej przyłożyć, jesli nie pójdziesz ścieżką drugą
Jeśli pkt 1 odpada to ścieżka druga jest raczej znacznie dłuższa, ale pewne bardziej łągodna, naturalna i łatwiejsza, a trzecia za to jest pewnie szybsza, ale wymagajaca dużo samozaparcia i dużej ilosci pracy własnej. Więc niezależnie co wybierzesz, to raczej łatwo nie bedzie, ale jak Ci się to uda to na pewno bedzie warto.
Oczywiście z tymi scenariuszami to też zależy co wybierzesz, bo są różne zawody, ale jeśli juz piszesz, że chciałabyś mieć konkretne cele zawodowe to raczej podejrzewam, że myślisz o czymś co wymaga zdobycia jakichś umiejętnosci/doswiadczenia czy czego tam jeszcze.
Co do konkretnego zawodu to nie mam pojęcia co Ci polecić. Sama raczej musisz do tego dojść, a jakiś nieUPowy doradca zawodowy może mógłby Ci pomóc. Skoro za to bierze kasę to pewnie jakieś tam kompetencje ma do doradzania.
A, jeszcze chciałem tylko napisać, że większość osób, które nie pracują w zawodzie wynikającym z ich wykształcenia to ich ścieżki zawodowe wynikają raczej z przypadku. Po prostu kiedyś znaleźli jakąś pracę, bo akurat takie oferty na rynku pracy były i jakoś to sie później to życie zawodowe potoczyło w różnych kierunkach, więc tak to zazwyczaj wygląda i jak jest u kogoś podobnie to też nie trzeba się tym jakoś mocno przejmować i byc nieszczęśliwym z tego powodu. Taka ścieżka też pewnie czasami prowadzi do robienia rzeczy, które się całkiem lubi i w których jest sie dobrym a przynajmniej się ich nienawidzi, no ale też nie zawsze tak pewnie jest. Zależy pewnie dużo od szczęscia, otoczenia i samego cżłowieka.