15 Paź 2019, Wto 0:39, PID: 807793
To, czy jest "omotany", czy nie, to już jest Jego sprawą i problemem. Jak rozumiem, to się o Niego niepokoisz. Co pozostaje? Pogadać, swój punkt widzenia przestawić. Źle się czujesz w takiej relacji? Przecież to Twój czas i Twoje zdrowie, po co masz się wściekać? Daj Mu szansę otwartą rozmową zareagować, sam wtedy będziesz wiedzieć, na czym stoisz. Może takie życie Mu się podoba? Dowiesz się więcej, łatwiej będzie Ci to zrozumieć i ewentualnie uporać. Taki jest mój punkt widzenia
"Jak się pogodzić"? Kolejny temat rzeka. Odcierpieć swoje.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
"Jak się pogodzić"? Kolejny temat rzeka. Odcierpieć swoje.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.