15 Sie 2019, Czw 18:34, PID: 802362
Nie bałbym się pociągu. Trochę w życiu nimi przejechałem i w sumie przeważnie jest tak, że przedział to zbitka różnych ludzi i każdy ma każdego w dup*e, a jak się jeden z drugim zna, to tylko we dwójkę ze sobą gadają i nie zwracają uwagi na resztę. Myślę, że akurat co do tego nie ma obaw. Jeżeli potrafisz się dobrze bawić w swoim towarzystwie, znaleźć sobie zajęcie w miejscu, do którego jedziesz, to czemu by nie. Taki reset może być bardzo pozytywny dla ciebie. Ja jestem taką osobą, że nigdy nie wybrałbym się do obcego miasta, jeżeli nie miałbym co tam robić i z kim się spotkać. Poza tym trochę bym się bał. Razem zawsze raźniej, nawet jeżeli coś niepożądanego się przytrafi. Trzymam kciuki, by ci się wakacje jednak udały, mimo że samotne. Moje też są samotne, także łączę się w duchu.