17 Maj 2018, Czw 9:47, PID: 746742
Nie wiem dlaczego chcecie mowic zawsze prawde? Przeciez to ze ktos kiedys zbladzil w przeszłości nie znaczy ze nie moze sie zmienic. Zastanowcie sie, nie macie zadnych doswiadczen których sie wstydzicie ktore was czesto mecza? Taki bagaz doswiadczen ktory dzwigacie przez zycie. Czesto sie dzielicie tym z kims zaufany, dzieki temu w pewien sposób mozna poczuc ulge, jak byscie nie musieli tego ciezaru dzwigac samemu. Ale co jesli nosicie ciezar ktory bedzie za ciezki dla drugiej osoby? Czy nie lepiej zachowac go dla siebie? Zreszta w wiekszosci mowicie o hipotecznych sytuacjach i osobach. Latwo jest mowic jak byscie sie zachowali w jakiejs sytuacji teoretyzowac jak by to wygladalo ale potem zdarza sie czas proby i nagle juz nie jest tak latwo. Np. Uwazam ze powinnismy sobie pomagac i reagowac w pewnych sytuacjach. Mialem sytuacje gdzie chlopak z jakas dziewczyna sie kłócili, on byl dosyc agresywny i glosny ona raczej przestraszona plakala, wiedzialem ze powiniennem zaregowac tak samo jak reszta jakis 15os czekajacych na autobus. Ale nic nie zrobilem, czulem sie jak gowno po tym w innej sytuacji zaregowalem to prawie dostalem w+ od obojga bo sie w+ zycie nie jest takie proste niestety