02 Paź 2017, Pon 16:06, PID: 712451
Sointocharlotte myślę, że wszyscy fobicy mamy podobnie. Jeśli pytasz o ratowanie doraźne jak już jest źle to z doświadczenia uważam, że tylko 2 opcje: zacząć pić alko ( sieknie to wyluzujesz) albo rozśmieszyć swojego rozmówcę. Druga opcja o wiele trudniejsza, zwłaszcza jak sama w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że zanudzasz, wszystko idzie źle i się strasznie denerwujesz. Wiadomo ciężko wtedy opowiedzieć coś śmiesznego z życia czy jakiś żart, ale warto mieć coś takiego pod ręką bo od razu luzuje atmosferę. A jak już się uda kilka razy w krótkim czasie, albo ta druga osoba poczuje klimat i sama zacznie żartować to wówczas sytuacja opanowana.
Lepiej jednak tak jak koledzy wyżej napisali wcześniej się przygotować to polecam już na pewno ja stawiam na 3 rzeczy:
- lista tematów, fajna sprawa aż się człowiek trochę lepiej czuje, jak ma coś w rezerwie na chwile ciszy Wrzucić na telefon i zawsze można szybko spojrzeć
- alkohol - dla mnie podstawa, od tego zależy czy będę się denerwował czy nie. Ja nie mówię żeby przychodzić podpitym bo wiadomo jak to wygląda Ale jednak warto sobie 2 browarki przed samym spotkaniem już wypić, a na samym spotkaniu podtrzymać. Właśnie lepiej przed żeby w ogóle nie dopuścić do nakręcania się, bo po fakcie to już trzeba się trochę podpić żeby ustąpiło
- miejscówa- przede wszystkim żeby nie było tłoczno i ciasno to podstawa ! Najgorsze są restauracje. Ja na przykład z kolei parki uwielbiam, jest przestrzeń ludzie sobie spacerują są zajęci sobą. Moja ulubiona opcja we Wrocku to oczywiście wyspa słodowa, niby tłoczno, ale każdy swoje miejsce znajdzie. Plener najlepszy, ale wiadomo teraz coraz zimniej
Lepiej jednak tak jak koledzy wyżej napisali wcześniej się przygotować to polecam już na pewno ja stawiam na 3 rzeczy:
- lista tematów, fajna sprawa aż się człowiek trochę lepiej czuje, jak ma coś w rezerwie na chwile ciszy Wrzucić na telefon i zawsze można szybko spojrzeć
- alkohol - dla mnie podstawa, od tego zależy czy będę się denerwował czy nie. Ja nie mówię żeby przychodzić podpitym bo wiadomo jak to wygląda Ale jednak warto sobie 2 browarki przed samym spotkaniem już wypić, a na samym spotkaniu podtrzymać. Właśnie lepiej przed żeby w ogóle nie dopuścić do nakręcania się, bo po fakcie to już trzeba się trochę podpić żeby ustąpiło
- miejscówa- przede wszystkim żeby nie było tłoczno i ciasno to podstawa ! Najgorsze są restauracje. Ja na przykład z kolei parki uwielbiam, jest przestrzeń ludzie sobie spacerują są zajęci sobą. Moja ulubiona opcja we Wrocku to oczywiście wyspa słodowa, niby tłoczno, ale każdy swoje miejsce znajdzie. Plener najlepszy, ale wiadomo teraz coraz zimniej