27 Mar 2009, Pią 21:48, PID: 136058
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Mar 2009, Pią 22:05 przez dominik.)
Tak jak mowi Sosen, takie wskazowki sa naprawde potrzebne.
Pisze, bo chce potwierdzic ze bez chemii mozna :-)
Tylko zalezy na ile ty czujesz ze mozesz zniesc. Mnie czasami juz wszystko boli od tego holernego napiecia, momentami trace kontrole nad ruchami, koordynacją w szczególności jak mijam duzą grupę rozkrzyczanych agresywnych ludzi. W takich chwilach mysle, ze moze leki by pomogly cos.
Jednak bez wzgledu na to czy sie z nich skorzysta, wazne jest zachamowanie swojej wlasnej agresji, frustracji, nieustannej samokrytyki.
To wszystko, a nawet wiecej moze ci podpowiedziec i finalnie pomoc terapia.
Na przyklad ta wskazana przez kolege
Pisze, bo chce potwierdzic ze bez chemii mozna :-)
Tylko zalezy na ile ty czujesz ze mozesz zniesc. Mnie czasami juz wszystko boli od tego holernego napiecia, momentami trace kontrole nad ruchami, koordynacją w szczególności jak mijam duzą grupę rozkrzyczanych agresywnych ludzi. W takich chwilach mysle, ze moze leki by pomogly cos.
Jednak bez wzgledu na to czy sie z nich skorzysta, wazne jest zachamowanie swojej wlasnej agresji, frustracji, nieustannej samokrytyki.
To wszystko, a nawet wiecej moze ci podpowiedziec i finalnie pomoc terapia.
Na przyklad ta wskazana przez kolege