17 Lut 2009, Wto 15:54, PID: 125281
Sosen napisał(a):Moderator musiałby najpierw zrozumieć o czym piszę użytkownikdobre
Ja tam nie mam za bardzo czasu zastanawiać się nad filozoficznym aspektem mojej fobii, raczej zajmują mnie bardziej przyziemne sprawy np.: jak przemknąć akademikowym korytarzem do kuchni tak żeby nikt mnie nie zobaczył
Ale generalnie masz rację w tym że postrzeganie siebie i otoczenia (które u fobików nie zawsze ma coś wspólnego z tym jak jest naprawdę) ma duży wpływ na nas i w jakiś sposób nas kształtuje. A co do nastroju to u mnie nie ma to wpływu na to jak się zachowuje- zawsze się boję nieważne czy jestem wesoła czy smutna.