17 Lut 2009, Wto 14:51, PID: 125240
To jest kwestia kultury osobistej, że nie osądzam, bo chcę zjednywać ludzi przez uległość postawy. Nie wypowiadam się jeśli nie mam argumentów, a perswazja nie polega na obsobaczaniu...
Jędrek przklął mnie, bo z filozoficznego punkt widzenia, wulgaryzmy używa się w jakimś celu.
Mój język oddaje szeroki kontekst sprawy, więc jeśli mielibyśmy rozpatrywać fobię z wielu perspektyw, to do uogólniania spraw, pozwalającego ując problem w jak największym kontekście, pomaga wątek filozoficzny.
Najlepiej jednak pytać wprost. Dogłębne rozpatrywanie sprawy na pewno wymaga poświęcenia uwagi autorowi, ale jeśli ktoś rzucanym wulgaryzmem wyraża "głęboką niechęć", żeby nie mówić, że chce ustalać własne zasady, to pewnie moja filozofia współpracy jest do "d", tak jak i cały pomysł z wątkiem...
Mam nadzieję, że nie będzie to odebrane jako wchodzenie w kompetencje moderatorowi.
Jędrek przklął mnie, bo z filozoficznego punkt widzenia, wulgaryzmy używa się w jakimś celu.
Mój język oddaje szeroki kontekst sprawy, więc jeśli mielibyśmy rozpatrywać fobię z wielu perspektyw, to do uogólniania spraw, pozwalającego ując problem w jak największym kontekście, pomaga wątek filozoficzny.
Najlepiej jednak pytać wprost. Dogłębne rozpatrywanie sprawy na pewno wymaga poświęcenia uwagi autorowi, ale jeśli ktoś rzucanym wulgaryzmem wyraża "głęboką niechęć", żeby nie mówić, że chce ustalać własne zasady, to pewnie moja filozofia współpracy jest do "d", tak jak i cały pomysł z wątkiem...
Mam nadzieję, że nie będzie to odebrane jako wchodzenie w kompetencje moderatorowi.