14 Lut 2009, Sob 22:33, PID: 124490
Więzi niesamowite
Wiecie co, jakoś się przestałem tym martwić. Musze przyznać, że moja fobia ma dziwny charakter - boję się tego, co ma być, ale jak już coś się dzieje, to 0 problemu...można to porównać do takiej stytuacji, że ktoś boi się wody, ale jak go wrzucą - to płynie. Poza tym w szkole czy wśród ludzi jestem duszą towarzystwa, rozbawiająca wszystkich i skupiająca na sobie uwagę... miałem jednak swego czasu rzeczy, które świadczyły o fobii - strach przed zakupami, strach przed odebraniem telefonu...dziś te rzeczy jakoś mi zniknęły.
Poza tym przydał mi się post MK - urojone problemy. Luudzie, przecież lekarz ma tygodniowo masę takich ludzi jak my, damy radę
Wiecie co, jakoś się przestałem tym martwić. Musze przyznać, że moja fobia ma dziwny charakter - boję się tego, co ma być, ale jak już coś się dzieje, to 0 problemu...można to porównać do takiej stytuacji, że ktoś boi się wody, ale jak go wrzucą - to płynie. Poza tym w szkole czy wśród ludzi jestem duszą towarzystwa, rozbawiająca wszystkich i skupiająca na sobie uwagę... miałem jednak swego czasu rzeczy, które świadczyły o fobii - strach przed zakupami, strach przed odebraniem telefonu...dziś te rzeczy jakoś mi zniknęły.
Poza tym przydał mi się post MK - urojone problemy. Luudzie, przecież lekarz ma tygodniowo masę takich ludzi jak my, damy radę