03 Maj 2009, Nie 18:16, PID: 145539
Artur Król napisał(a):idea neuroz została w DSM (najczęstszej współczesnej skali psychiatrycznej) odrzucona jako pozostałość teoretyczna z freudowskiej psychoanalizy.
Wszystkie tego typu klasyfikacje mają mówić o konkretnych zaburzeniach, dlatego też trudno się spodziewać żeby nerwica jako taka się tam znalazła. Zresztą sam wiesz, że te klasyfikacje są ogólnikowe i rozbieżne. Czy znajdziesz tam zaburzenie polegające na lęku przed samochodami marki volvo rocznik 94?
Artur Król napisał(a):Mam wrażenie, że popełniasz błąd przeskakując między dwiema teoriami i używając wspólnych terminów, ale o innych definicjach, jako jednego terminu. Właśnie ta błędna "powtarzalność" terminów jest jednym z większych problemów współczesnej psychologii.
Nie widzę żadnych rozbieżności. Nerwica charakteru powoduje podatność na konkretne zaburzenia nerwicowe.
Artur Król napisał(a):GŁÓWNIE - a więc zwykle, ale nie zawsze.
Załóżmy, nie będę się kłócił.
Artur Król napisał(a):J.W. Odrzucenie przez grupę szkolną może mieć miejsce w przedszkolu, ale również w liceum czy nawet na studiach (np. ktoś przenosi się z małego miasteczka do Warszawy i trafia do prywatnej szkoły, gdzie główne wartości społeczne to lans - i od razu staje się outsiderem).
Wówczas będzie to fobia specyficzna. Jeżeli taka osoba zapadnie na fobię niespecyficzną to znaczy, że miała predyspozycje neurotyczne.
Artur Król napisał(a):Więc dla korekty - niewiele znam osób, które nie miałyby INTENSYWNYCH przeżyć neurotycznych w dzieciństwie - a mimo tego, niewiele z tych osób ma fobię społeczną.
Nie uwierzę w to.
Artur Król napisał(a):Hektor napisał:
Powiem tak: nas...... na jakąś dziewczynę. Nas...... nawet na sto. Moim zdaniem, to właśnie to drugie jest wstydliwe.
Co to ma wspólnego z tym co napisałem, bo przyznam, że nie rozumiem.
Lepiej się przyznać do zawodu miłosnego niż do kijowego dzieciństwa.
Cytat:o ją przeczytaj! Albo podaj mi dowody o standardzie przynajmniej takim jak moje. Wykaż się trochę własną pracą, a nie tylko twierdzeniami bez pokrycia, ok?
Czego oczekujesz, że złapię Cię za rękę i zaprowadzę do laboratorium gdzie przeprowadzane jest dane badanie? Jesteś dorosły albo bliski dorosłości, więc oczekuję od Ciebie jako od rozmówcy pewnej samodzielności i jeśli podaje źródło - zapoznania się z nim lub przynajmniej podjęcia takiej próby.
Ciężar dowodu spoczywa na twierdzącym Musisz mnie przekonać
Ogólnie wątpie żebyśmy doszli do kompromisu