30 Kwi 2009, Czw 8:39, PID: 144753
Chcecie wyjść spod ciągłego poczucia spętania irracjonalnymi więzami, których rzekomo nie ma, ponieważ wszystko, co jest dla Was niepojęte, rodzi się w Waszych głowach? Czy nie powinniście wbrew pozorom nie szukać spokoju, a zrezygnować z mrzonek i zweryfikować poglądy, oparte w części na wyobrażeniach, na temat wyidealizowanego społeczeństwa, w którym żyjemy? Wyjdź na przeciw swoim obawom, mainifestując swoją niezależność, nie daj się stłamsić. Wielu z Was kiedyś zacznie tracić cierpliwość, wówczas pamiętajcie o wsparciu "starszych po wierze". Nie jesteśmy w stanie rozumieć i ogarniać wszystkich zjawisk, z którymi przychodzi nam się stykać, ale w wierze opartej na słusznych poglądach, można uzyskać możliwość trwania nade wszystko, z poczuciem świadomości granic pomiędzy wyobrażeniami a realnymi możliwościami. Tak, że wiedząc skąd pochodzi zagrożenie będziecie wreszcie mogli trwać w sposób, jaki powinnien być. Źródłem Twoich irracjonalności są ludzie. Pomódl się za nich.