16 Wrz 2007, Nie 11:40, PID: 2491
Zgadzam się z Wami, ale dziewczynie pewnie jest strasznie ciężko, bo wszystko już ustalone, facet szczęśliwy, że będzie miał żonę, rodziny się niecierpliwią i czekają na ten dzień. Gdyby nie Ci wszyscy ludzie, którzy ją otaczają, może by zrezygnowała, ale jest po presją Z drugiej strony takie zastanawianie się i niepewność jest normalne przed ślubem, zdarza się wielu osobom, bo to jednak stres...
Podejrzewam, że choćby nie wiem co, to dziewczyna i tak za niego wyjdzie I pewnie będą szczęśliwi Co za offtop, ale zawsze to wesele, no nie??
nieskończoność, ja gdybym miała być świadkiem, to chyba bym zwariowała z nerwów Musiałabym stać z przodu, na samą myśl mam dreszcze
Podejrzewam, że choćby nie wiem co, to dziewczyna i tak za niego wyjdzie I pewnie będą szczęśliwi Co za offtop, ale zawsze to wesele, no nie??
nieskończoność, ja gdybym miała być świadkiem, to chyba bym zwariowała z nerwów Musiałabym stać z przodu, na samą myśl mam dreszcze