16 Lut 2011, Śro 11:29, PID: 239756
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lut 2011, Śro 12:03 przez ostnica.)
Grzebałam ostatnio w przeszłości i odkryłam nowe interpretacje starych zdarzeń, które wcześniej nie miały dla mnie znaczenia. W szkole co jakiś czas zdarzało się, że nauczyciele pytali mnie w trakcie lekcji, czy wszystko w porządku, bo tak smutno wyglądam... Moją siostrę z kolei wiecznie posądzano o smutek, bo miała zawsze takie wielkie oczy Obie dziwiłyśmy się, skąd takie przypuszczenia. A teraz mi wychodzi, że faktycznie nie byłyśmy szczególnie wesołe, ale raczej w ten sposób objawiał się lęk w grupie ludzi.
Prawdopodobnie strach i smutek wyglądają z zewnątrz podobnie, ot i rozwiązanie zagadki.
Prawdopodobnie strach i smutek wyglądają z zewnątrz podobnie, ot i rozwiązanie zagadki.