03 Mar 2017, Pią 3:58, PID: 618577
mam taki problem, chyba większość osób go tutaj ma, że kiedy ktoś nieprzelotnie mi się przypatruje, lub "zerka" (te słowa są zbyt subtelne), to myślę, że: chciałby mi spuścić wpier*ol, jestem dziwna, brudna i śmierdzę. z uśmiechem chyba tak nie mam, sa uśmiechy mechaniczne, uprzejmościowe, są uśmiechy szczere- bo kogoś lubię, i uśmiechy sarkastyczne/drwiące, ale to raczej w specyficznych sytuacjach (jak łatwo jest patrzeć na problem kogoś innego . . . dlatego, to moje klasyfikacje, moje wyobrazenie)