25 Lut 2017, Sob 16:15, PID: 617313
Ja tak miałam kiedyś ale teraz udało mi się wyrobić taką reakcję, w stosunku do obcych osób, że się tym nie przejmuję i nie przyjmuję tych myśli biernie, pojawia się czas na zintepretowanie, bardziej racjonalnie umiem wytłumaczyć sobie takie rzeczy ale też chyba już nie zwracam na to uwagi a a więc nie zastanawiam się nad tym.
Moja samocena trochę uniezależniła się od opinii innych osób, z którymi nie mam dłuższego kontaktu= nie zależy mi więc nie przywiązuję wagi do tego co o mnie pomyślą, jestem zajęta moimi myślami.
Osobami w komunikacji miejskiej się już w ogóle nie przejmuję.
Gorzej jest wśród ludzi, z którymi wiem, że będę mieć dłuśzy kontakt, wtedy też często ineterpretuje wiele rzeczy jako niekorzystne dla mnie, szczególnie jeśli są to osoby, które słabo znam. Czasem wiem z czego wynikają reakcję innych, że są reakcją na moje zachowanie ale nie umiem nic z tym zrobić na razie.
Moja samocena trochę uniezależniła się od opinii innych osób, z którymi nie mam dłuższego kontaktu= nie zależy mi więc nie przywiązuję wagi do tego co o mnie pomyślą, jestem zajęta moimi myślami.
Osobami w komunikacji miejskiej się już w ogóle nie przejmuję.
Gorzej jest wśród ludzi, z którymi wiem, że będę mieć dłuśzy kontakt, wtedy też często ineterpretuje wiele rzeczy jako niekorzystne dla mnie, szczególnie jeśli są to osoby, które słabo znam. Czasem wiem z czego wynikają reakcję innych, że są reakcją na moje zachowanie ale nie umiem nic z tym zrobić na razie.