10 Sty 2017, Wto 17:04, PID: 607711
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Sty 2017, Wto 17:08 przez BlankAvatar.)
nie będę Ci doradzał jak się wymigać - na to zawsze się znajdzie sposób. Zamiast tego wolałbym się zastanowić czy nie chciałbyś iść
Jestem ostrożny w nakłanianiu na siłę fobików do wyjść na imprezę. Zdaję sobie sprawę, że jak ktoś ma zbyt duże fobiczne jazdy, to taka wycieczka może się skończyć nieprzyjemnie.
Jeśli jednak umiesz w jakimś stopniu poskromić swoje paranoje, to zachęcałbym żeby się jeszcze raz zastanowić.
Osiemnastki są chyba najlepszą okazją dla osób z fs, żeby zaznać trochę imprezowo-towarzyskiego życia. Jeśli w klasie zwyczajem jest zapraszanie kogo popadnie, to łatwo dostać wejściówkę. Osiemnastki dają szansę wejść w inne środowisko, lepiej się zintegrować, pozwalają dać się poznać innym (i sobie) z innej strony.
Nie wiem tylko co zrobić z Twoim niepiciem? Na 18-tkach nie pić, to trochę słabo (chyba że ta koleżanka z tych naprawdę grzecznych). Żaden alko nie wchodzi w grę? Cokolwiek, coby poczuć choć lekki rausz?
Jeśli to impreza pijąca, to możesz spróbować spóźnić się taktycznie ze dwie godzinki. Sam nigdy tego z rozmysłem nie stosowałem, ale po takim czasie ludzie będą już raczej przyjemnie wstawieni, staną się bardziej przyjaźni i dość niezdolni do dostrzegania jakichś Twoich, potencjalnie fobicznych zachowań (zgaduje, że jeśli masz fs, to boisz się, że inni zauważą, że masz fs).
Jestem ostrożny w nakłanianiu na siłę fobików do wyjść na imprezę. Zdaję sobie sprawę, że jak ktoś ma zbyt duże fobiczne jazdy, to taka wycieczka może się skończyć nieprzyjemnie.
Jeśli jednak umiesz w jakimś stopniu poskromić swoje paranoje, to zachęcałbym żeby się jeszcze raz zastanowić.
Osiemnastki są chyba najlepszą okazją dla osób z fs, żeby zaznać trochę imprezowo-towarzyskiego życia. Jeśli w klasie zwyczajem jest zapraszanie kogo popadnie, to łatwo dostać wejściówkę. Osiemnastki dają szansę wejść w inne środowisko, lepiej się zintegrować, pozwalają dać się poznać innym (i sobie) z innej strony.
Nie wiem tylko co zrobić z Twoim niepiciem? Na 18-tkach nie pić, to trochę słabo (chyba że ta koleżanka z tych naprawdę grzecznych). Żaden alko nie wchodzi w grę? Cokolwiek, coby poczuć choć lekki rausz?
Jeśli to impreza pijąca, to możesz spróbować spóźnić się taktycznie ze dwie godzinki. Sam nigdy tego z rozmysłem nie stosowałem, ale po takim czasie ludzie będą już raczej przyjemnie wstawieni, staną się bardziej przyjaźni i dość niezdolni do dostrzegania jakichś Twoich, potencjalnie fobicznych zachowań (zgaduje, że jeśli masz fs, to boisz się, że inni zauważą, że masz fs).