20 Gru 2016, Wto 11:32, PID: 603179
Cześć!
Popieram Urthona - najpierw skieruj się do psychiatry lub do psychologa. Słowo pseudopocieszenia ode mnie: choć może się wydawać, ze znalezienie drugiej połówki rozwiązuje część problemów z samoakceptacja i poczuciem osamotnienia to nie jest to prawda.
Można się okłamywać miesiąc, rok, dwa, własne problemy zawsze ci dopadną, nawet w najbardziej udanym związku. Ba, będą próbowały ten związek zniszczyć. Wiem coś o tym. Nie znam Twojej sytuacji, ale polecam najpierw zająć się sobą, a dopiero później szukać partnerki
Po drugie: na depresje i brak sensu w życiu często zapadają ludzie inteligentni, wrażliwi i myślący w życiu o czymś więcej niż praca/sen/relaks przed tv. A przynajmniej potrafią o tej depresji opowiedzieć i ja samemu zdiagnozować.
To dobrze rokuje ewentualnej terapii.
Popieram Urthona - najpierw skieruj się do psychiatry lub do psychologa. Słowo pseudopocieszenia ode mnie: choć może się wydawać, ze znalezienie drugiej połówki rozwiązuje część problemów z samoakceptacja i poczuciem osamotnienia to nie jest to prawda.
Można się okłamywać miesiąc, rok, dwa, własne problemy zawsze ci dopadną, nawet w najbardziej udanym związku. Ba, będą próbowały ten związek zniszczyć. Wiem coś o tym. Nie znam Twojej sytuacji, ale polecam najpierw zająć się sobą, a dopiero później szukać partnerki
Po drugie: na depresje i brak sensu w życiu często zapadają ludzie inteligentni, wrażliwi i myślący w życiu o czymś więcej niż praca/sen/relaks przed tv. A przynajmniej potrafią o tej depresji opowiedzieć i ja samemu zdiagnozować.
To dobrze rokuje ewentualnej terapii.