30 Gru 2016, Pią 3:22, PID: 605575
sarenka napisał(a):KA_☕☕☕_WA, ale jednak większość nie rozumie, tak mi się wydaje... Ja czuję, że w oczach np. znajomych ze szkoły czy studiów byłam odbierana jako jakaś gburowata, która nie chce się integrować, bo się czuje lepsza czy coś.A myślisz, że ja nie?
Nie oznacza to jednak, że ich zdanie na mój temat nie uległo poprawie. Na pewno nie wszyscy odbierają zachowania fobika jako coś, co wywołuje współczucie i chęć troski - to prawda. Jednak nie zachęcam do generalizowania i zakładania od razu, że takie osoby, które posiadają błędne wyobrażenie o danej jednostce, nie zmienią swojego myślenia. Miałam okazję się o tym przekonać.
Cytat:Nie mówiąc już o najbliższych, którzy znają mnie od zawsze, jak matka a ciągle mają pretensje, że jestem zamknięta w sobie i się izoluję od ludzi.W takim razie trafiłaś po prostu na takich członków rodziny, którzy Cię nie rozumieją. Starałaś się może zainicjować jakąś dłuższą rozmowę na temat swoich problemów? Próbowałaś może sprawić, żeby jakiś autorytet(np. w postaci psychoterapeuty) przekonał Twoich najbliższych o niebłahości Twoich zaburzeń?
Cytat:Nawet jeśli ktoś nie ma fobii, tylko z własnej woli się alienuje, jest źle postrzegany przez otoczenie. Ale to chyba temat na inny wątekDokładnie - to już jest temat na inny wątek.