15 Gru 2016, Czw 17:07, PID: 602167
stap!inesekend napisał(a):kitty napisał(a):Nie chciałabym żyć z facetem, którego musiałabym utrzymywać bo boi się iść do pracy lub umawiać go do lekarza bo boi się zadzwonic do przychodni.Ale on dzwoniący za Ciebie to już jest ok?
No właśnie chyba tak, bo wtedy Facet nie zależnie jaką pipcią by nie był zrobi to, by ona nie musiała tym samym dominując sytuację wtedy on uchodzi na faceta, a gdyby to zrobila kobieta to wychodziłaby na matkę - nie dziewczynę.
Jesli u Ciebie jest tak krucho z doświadczeniem i tak grubo z lękiem to może jedynym dobrym rozwiązaniem byłoby związanie się z fobiczką która miałaby podobne lęki do Twoich dzięki czemu pokonowyłałbyś swoje dla niej, motywujac się nawzajem i dla niej bylbyś facetem, do tego byście się calkowicie rozumieli
Ja pamiętam byłem w związku dwu letnim,a lęk społeczny powstał u mnie własnie jakoś w ciagu tych dwóch lat i pewnego dnia moja dziewczyna powiedziała coś w stylu ( mówiac o swojej koleżance) "Dasz wiarę, że Marta nie potrafi wstać w zatloczonym pomieszczeniu i cofnać się po sól, jeśli jej zapomniala, bo uważa, że wszyyscy na nią patrzą??"
- Do tej pory cholera jasna nie wiem czy chodziło jej faktycznie o jej koleżance czy może o nią lub o mnie, a takim zagraniem próbowała jedynie rozpoczać temat.........
#offtopic
Myslicie, ze powinienem ją o to zapytać, jesli już od roku nie jesteśmy razem ?