04 Mar 2018, Nie 21:53, PID: 734070
Mnie pomogło trafienie na osóbki, których się nie da nienawidzić. Potem zaczęłam zwracać uwagę na takie, które nie dały mi powodu, by je nienawidzić. Ale tu nic nie było zależne od mojej woli, samo wyszło.
Według mnie do tego potrzeba duużo towarzystwa fajnych ludzi i całej masy rozmów. No, w moim przypadku były one internetowe, ale podziałały xD
A, i w przypadku niesnaski staram się spojrzeć na sytuację z zewnątrz i z punktu widzenia drugiej strony. To też jest trudne, ale pomaga.
Jeśli chodzi o ludzi z gimnazjum czy liceum, to po tych paru latach przestałam o nich myśleć, więc emocje mi się wygłuszyły. Ale ja mam ogólnie tendencję do odcinania się od emocji wobec ludzi, tych dobrych też. To już kwestia nieufności i leku przed rozczarowaniem.
"Whenever something is too unpleasant, to shameful for us to entertain, we reject it. We erase it from our memories. But the imprint is always there."
Według mnie do tego potrzeba duużo towarzystwa fajnych ludzi i całej masy rozmów. No, w moim przypadku były one internetowe, ale podziałały xD
A, i w przypadku niesnaski staram się spojrzeć na sytuację z zewnątrz i z punktu widzenia drugiej strony. To też jest trudne, ale pomaga.
Jeśli chodzi o ludzi z gimnazjum czy liceum, to po tych paru latach przestałam o nich myśleć, więc emocje mi się wygłuszyły. Ale ja mam ogólnie tendencję do odcinania się od emocji wobec ludzi, tych dobrych też. To już kwestia nieufności i leku przed rozczarowaniem.
"Whenever something is too unpleasant, to shameful for us to entertain, we reject it. We erase it from our memories. But the imprint is always there."