29 Sty 2017, Nie 15:49, PID: 611693
wax and wire napisał(a):to widzę nieźle, mój ziomeczek ma identycznie, jeszcze wcześniej uwielbiał ludzi, wszędzie ze mną chodził, gdzie się dało, zapijaliśmy mordy na domówkach do upadłego, darliśmy ryje że kochamy życie i ludzi, ja oczywiście kocham, a on już od tyłu miesięcy totalny odludek społeczny, nienawidzi wszystkich i wszystkiego, leży tylko i użala się nad sobą, a najgorsze jest to że nikt mu pomóc nie umie bo z nikim nie gada, tylko ze mną ale też od niechcenia, choć jest moim najlepszym przyjacielem, gościa nie zostawię nawet jak stał się moim totalnym przeciwieństwem, zastanawia mnie tylko skąd tak nagła nienawiść się u niego wzięła
Naprawdę super z Twojej strony, że się tak o niego martwisz i chcesz mu pomóc. Chciałabym mieć takiego przyjaciela...
A co do pomocy, to nie wiem, pasowałoby go namówić na wizytę u psychologa bądź psychiatry. Albo to i to.