12 Paź 2016, Śro 23:05, PID: 584509
Ja byłam na mojej studniówce, zawsze miałam kłopot raczej "utajony" w relacjach z ludźmi, nie klasyczną fobię społeczną. Z nikim z tej studniówki nie mam teraz kontaktu. Wszystkie relacje były płytkie, poczucie powinności i poczucie humoru kompensowały mi problemy w dogadywaniu się z ludźmi. Teraz, w dorosłości jest trudniej, bo przydałoby się tworzyć z kimś coś trwałego i prawdziwego, a tu... lipa.