16 Lut 2016, Wto 23:17, PID: 516026
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lut 2016, Wto 23:25 przez anonim95.)
Jakbym o sobie czytała.
Ostatnio byłam u lekarza po zgodę na studia i też były jaja, ale to też trochę przez pielęgniarkę która zamiast mi odpowiedzieć na pytanie wolała jeść pizze. Tak to unikam lekarzy bo nie wiem co gdzie jak. Kiedyś byłam u dentysty i nie wiem czemu, ale nie zapytałam się kto jest ostatni i potem już mi było głupio spytać jak tyle czekałam i zapamiętałam tylko osobę która przyszła po mnie żeby nie weszła przede mną, a i tak się jakieś dwie baby wryły. Albo kupowałam bilet w autobusie u kierowcy (dojeżdżałam ze wsi do miasta) i też nie wiem czemu ale dałam pieniądze i szybko poszłam usiąść i nie wzięłam tego biletu oO A potem już mi było głupio podejść i go wziąć, modliłam się tylko żeby kanary akurat nie jechały, widziałam tylko jak kierowca się na mnie dziwnie patrzy, potem już zawsze jeździłam innym autobusem
Ogólnie takie sytuacje to dla mnie codzienność. Często mówię jakieś dziwne, z d*** wzięte rzeczy, ludzie muszą mnie już mieć za niezłą idiotkę
I tak samo się boję o pracę bo w ogóle sobie siebie nie wyobrażam na jakimś poważniejszym stanowisku jak będę się tak nadal zachowywać. Czasem po prostu jak ktoś coś do mnie mówi czuję się jakby mi się mózg zawiesił
Podobnie mam na studiach. Nawet przez pewien czas przygotowywałam się z fizyki zajęcia do przodu, bo tak to zawsze jak szłam do tablicy i miałam zrobić jakieś zadanie z materiału który był przed chwilą na wykładzie to po prostu głupiałam, tak się zdenerwowałam, że nie wiedziałam jak się nazywam i co wykładowca w ogóle do mnie mówi. I podejrzewam że miał mnie za jakiegoś nieuka, dobrze że nie mam egzaminów ustnych bo bym długo nie zagrzała miejsca na studiach
Ostatnio byłam u lekarza po zgodę na studia i też były jaja, ale to też trochę przez pielęgniarkę która zamiast mi odpowiedzieć na pytanie wolała jeść pizze. Tak to unikam lekarzy bo nie wiem co gdzie jak. Kiedyś byłam u dentysty i nie wiem czemu, ale nie zapytałam się kto jest ostatni i potem już mi było głupio spytać jak tyle czekałam i zapamiętałam tylko osobę która przyszła po mnie żeby nie weszła przede mną, a i tak się jakieś dwie baby wryły. Albo kupowałam bilet w autobusie u kierowcy (dojeżdżałam ze wsi do miasta) i też nie wiem czemu ale dałam pieniądze i szybko poszłam usiąść i nie wzięłam tego biletu oO A potem już mi było głupio podejść i go wziąć, modliłam się tylko żeby kanary akurat nie jechały, widziałam tylko jak kierowca się na mnie dziwnie patrzy, potem już zawsze jeździłam innym autobusem
Ogólnie takie sytuacje to dla mnie codzienność. Często mówię jakieś dziwne, z d*** wzięte rzeczy, ludzie muszą mnie już mieć za niezłą idiotkę
I tak samo się boję o pracę bo w ogóle sobie siebie nie wyobrażam na jakimś poważniejszym stanowisku jak będę się tak nadal zachowywać. Czasem po prostu jak ktoś coś do mnie mówi czuję się jakby mi się mózg zawiesił
Podobnie mam na studiach. Nawet przez pewien czas przygotowywałam się z fizyki zajęcia do przodu, bo tak to zawsze jak szłam do tablicy i miałam zrobić jakieś zadanie z materiału który był przed chwilą na wykładzie to po prostu głupiałam, tak się zdenerwowałam, że nie wiedziałam jak się nazywam i co wykładowca w ogóle do mnie mówi. I podejrzewam że miał mnie za jakiegoś nieuka, dobrze że nie mam egzaminów ustnych bo bym długo nie zagrzała miejsca na studiach