02 Mar 2016, Śro 10:49, PID: 519252
ja mimo, iż nie jestem jakimś wybitnym kierowcą to udało mi sie zdać dwa egzaminy za pierwszym razem, co uważam za cud. Pierwszy hoho już 16 lat temu stres większy jak przed maturą , drugi na wyższą kategorię w tamtym roku sobie zdałem ale stres nie mniejszy szczególnie na mieście. Nie wiem czy to wina fobii, raczej nie ale za jeżdżeniem nie przepadam, strasznie mi się dłuży, po paru godzinach jazdy zawsze bolała mnie głowa i takie ogólne otępienie się udzielało wtedy, więc dalekie trasy muszę niestety unikać, choć aktualnie jest nieco lepiej. Tylko takie niedogodności, bo żadne lęki itp. mi sie nie udzielają.