17 Paź 2015, Sob 17:00, PID: 480738
Agresywny bywałem właściwie jedynie w domu, przeważnie przy komputerze. Krzyczałem, przeklinałem, okładałem się pięściami po głowie, wyładowywałem złość na przedmiotach-raz nawet zdarzyło mi się rozwalić krzesło na którym siedziałem. Potrafiłem się poszarpać z matką gdy chciała mi wyłączyć komputer. Teraz jest chyba trochę lepiej bo staram się nie traktować gier aż tak poważnie, wciąż jednak czasami przeklinam na głos. Poza domem strach zwykle był zbyt silny aby dopuścić złość do głosu. Bywałem co prawda agresywny w szkole ale to było bardziej udawane, tak na pokaz lub żeby się komuś przypodobć i zazwyczaj ograniczało się do agresji słownej. Jak trzeba było się bić to zawsze wymiękałem (jeśli nie liczyć pierwszych klas podstawówki). To jednak nie przeszkadzało mi mieć agresywnych i brutalnych myśli, w których mściłem się na swoich prześladowcach lub po prostu ludziach których nie lubiłem-a było ich trochę. Te myśli poprawiały mi humor bo mogłem w nich chociaż na chwilę odwrócić rolę kata i ofiary.