16 Paź 2015, Pią 10:11, PID: 480364
"Sprawy sercowe"? No co wy ludzie, to już pornole wam nie wystarczają Ja tego typu sprawy mam gdzieś, a przynajmniej tak to odczuwam. Może i jest mi czasem trochę smutno jak porównam się do innych ale mam o wiele poważniejsze problemy do martwienia się. Tym co mnie chyba najbardziej wkurza w siedzeniu w domu jest wieczne zdanie na łaskę innych, szczególnie rodziców. Chciałbym być choć odrobinę samodzielny, żeby nikt nie mówił mi co i jak mam robić, ale po prostu nie potrafię... Nie wiem co będzie jeśli zostanę sam i jak sobie wtedy poradzę, wolę więc o tym nie myśleć i udawać że problemu nie ma 8)