30 Wrz 2015, Śro 17:14, PID: 476312
Nawet najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatni raz byłem na spotkaniu towarzyskim... chociaż nie, parę miesięcy temu byłem na osiemnastce mojej kuzynki. Potem była wegetacja w domu, później miesięczne praktyki. Teraz wegetuję w akademiku. Sam, bo współlokator jeszcze się nie zakwaterował. Nawet nie wiem z kim będę mieszkał . Kolega, z którym wcześniej mieszkałem, odwrócił się ode mnie. Nie dziwię się, skoro byłem takim odludkiem. Jutro nie mam zajęć, więc jest dobra okazja, żeby z kimś gdzieś wyjść, ale jakoś nie mogę! Niby nie mam takiego dużego lęku w sytuacjach społecznych jak jeszcze kilka miesięcy temu, ale nadal mam wiele blokad. No nic, piwo samo się nie wypije. WASZE ZDROWIE!