23 Gru 2015, Śro 14:57, PID: 498342
Nie chcę Cię obrazić, Divine, ale to, co piszesz świadczy tylko o Twojej ignorancji w tym temacie. Jeśli domniemana nieśmiałość utrudnia funkcjonowanie do tego stopnia, że ktoś nie radzi sobie w kontaktach z innymi, źle się czuje sam ze sobą, to na 99% jego problem wynika z czegoś innego niż nieśmiałości. Wtedy jest to coś zdecydowanie więcej niż nieśmiałość. Ludzie z zaniżoną samooceną i problemami z otworzeniem się na innych też szukają pomocy psychologa. A nieśmiałość jest cechą o której ogół społeczeństwa wie, jest to coś akceptowalnego. Ludzie szybciej zrozumieją, że ktoś jest wstydliwy (to się mieści dla ludzi w kryteriach normalności), niż że ma w sobie trwałą, wewnętrzną blokadę i dysfunkcje społeczną. Tyle.