23 Gru 2015, Śro 14:15, PID: 498328
Na pewnym etapie nasilenia lęku społecznego, nie masz już wątpliwości, że to fobia, a nie nieśmiałość. Nieśmiałe osoby raczej nie mają problemu z tym, żeby podejść do kasy w sklepie, wsiąść do autobusu, nie zastanawiają się 24 godziny na dobę, że być może są negatywnie odbierane. Fobia zamyka Cię w czterech ścianach, a nawet jeśli to przełamujesz po jakimś czasie, to wciąż jesteś zamknięty w czterech ścianach, tyle, że swojego umysłu. To trwałe poczucie bycia gorszym, odautowanym i aspołecznym trudno nawet porównywać do nieśmiałości. Nieśmiałość to cecha charakteru i jako taka może być nawet urocza. Oczywiście w przypadku gdy nie chodzi o skrajną nieśmiałość, prowadzącą do znacznego poczucia dyskomfortu. Nieśmiałości się nie leczy, bo nie jest chorobą, Divine. Fobia społeczna już tak.