23 Sie 2015, Nie 20:02, PID: 463776
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sie 2015, Nie 20:19 przez Zasió.)
"O, widzisz. Jak miałem fobię, to też marzyłem. Dopiero później zdałem sobie sprawę, że już to miałem"
Proszę cię... to jest po prostu żałosne. Żałosne.
NiEe wmawiaj wszystkim dokoła zespołu Downa czy innego opóźnienia w rozwoju. nie każdy miał te twoje mityczne klapki na oczach. Wiedziałem, że będziesz w to brnął. Sugerujesz, że każdy, kto tutaj się zarejestrował, nie widział tabunów lasek sikających po nogach na jego widok? To jest tak słabe, że ciężko to skomentować inaczej, niż wątpliwej jakości ironią.
U mnie nie było innych przypadków gdy "nie wierzyłem w szczerość intencji". Wiem, dla ciebie to niewyobrażalne, prawda?
No ale dobrze, ja mam sporą wadę wzroku, -3,5 bez możliwości skorygowania, może nie widzę tych gorących spojrzeń Ślepemu zawsze wiatr w oczy...
I to twoje - "wiem, ale nie powiem'
Nie wygląd, nie męskość, do tego odpychająca fobia (antyteza tejże męskości) - w sumie to faktycznie pozostaje tylko jedna możliwa przyczyna - cud.
Fajnie, że ci sie pofarciło. Ja bym chyba nawet na mszę dziękczynną dał proboszczowi, a do Kościoła w sumie nie chadzam.
Proszę cię... to jest po prostu żałosne. Żałosne.
NiEe wmawiaj wszystkim dokoła zespołu Downa czy innego opóźnienia w rozwoju. nie każdy miał te twoje mityczne klapki na oczach. Wiedziałem, że będziesz w to brnął. Sugerujesz, że każdy, kto tutaj się zarejestrował, nie widział tabunów lasek sikających po nogach na jego widok? To jest tak słabe, że ciężko to skomentować inaczej, niż wątpliwej jakości ironią.
U mnie nie było innych przypadków gdy "nie wierzyłem w szczerość intencji". Wiem, dla ciebie to niewyobrażalne, prawda?
No ale dobrze, ja mam sporą wadę wzroku, -3,5 bez możliwości skorygowania, może nie widzę tych gorących spojrzeń Ślepemu zawsze wiatr w oczy...
I to twoje - "wiem, ale nie powiem'
Nie wygląd, nie męskość, do tego odpychająca fobia (antyteza tejże męskości) - w sumie to faktycznie pozostaje tylko jedna możliwa przyczyna - cud.
Fajnie, że ci sie pofarciło. Ja bym chyba nawet na mszę dziękczynną dał proboszczowi, a do Kościoła w sumie nie chadzam.