23 Sie 2015, Nie 11:51, PID: 463684
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sie 2015, Nie 12:47 przez Zasió.)
Zaraz, zaraz... ty sugerujesz, że to dziewczyny inicjowały kontakt z tobą, obleśnie wyglądającym kurduplem z rudą brodą i w depresji? (w końcu piszesz coś o ciągnięciu sprawy dalej, a nie rwaniu lachona. A nie, czekaj... podchodziłem... to co, rzucały ci zalotne spojrzenia, tak?)
gdzie ten równoległy wszechświat? można się tam dostać przez CERN?
kurna, czas wyrzucić ładne ubrania, stłuc flakonik z perfumami i przestać się przejmować łojotokiem! no bo depresyjny wyraz mordy jak rozumiem nie przeszkadza...
swoja drogą, wyrywałeś lachony w depresji i z fobia? i jak mam teraz wierzyć w te twoje smętne gadki o "stoczeniu sie na samo dno"?
Samo dno depresji i fobii to jest bycie zdolnym do odezwania się do obcej laski i "bywanie w miejscach"? (koncerty, kluby, zloty miłośników Paulo Coelho)?
"Zupełnie inna sprawa, że jak już dziewczyna się nami zainteresuje, to fobia nie pozwala nam nic zdziałać. "
No, ale tobie pozwoliła! I to jak widać kilkukrotnie!
"trzeba nie mieć na nic siły, żeby się leczyć"...
gdzie ten równoległy wszechświat? można się tam dostać przez CERN?
kurna, czas wyrzucić ładne ubrania, stłuc flakonik z perfumami i przestać się przejmować łojotokiem! no bo depresyjny wyraz mordy jak rozumiem nie przeszkadza...
swoja drogą, wyrywałeś lachony w depresji i z fobia? i jak mam teraz wierzyć w te twoje smętne gadki o "stoczeniu sie na samo dno"?
Samo dno depresji i fobii to jest bycie zdolnym do odezwania się do obcej laski i "bywanie w miejscach"? (koncerty, kluby, zloty miłośników Paulo Coelho)?
"Zupełnie inna sprawa, że jak już dziewczyna się nami zainteresuje, to fobia nie pozwala nam nic zdziałać. "
No, ale tobie pozwoliła! I to jak widać kilkukrotnie!
"trzeba nie mieć na nic siły, żeby się leczyć"...