01 Wrz 2008, Pon 18:53, PID: 62033
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Wrz 2008, Pon 20:28 przez Tyler.)
Bardzo dużo mam za sobą przykrych wspmnień z kobietami.
Jako osoba która cierpi na DDA, Depresje i ma mało znajomych nie ma wielkich szans na poznanie kobiety.
Kobiety lubią szalonych gości, imprezpowych, cieszących sie z życia i nie biorącym go na poważnie. Wolą "Bad Boyów" I każda która nie ma fobi społecznej takiego chce. Oczywiście każda temu zaprzeczy ale wystarczy sie rozejrzeć z jakimi kobiety najczęściej są.
Wiem, że fajnie by było przeżyć swój pierwszy raz z miłości. Ale prawda jest taka, że nie na każdego czeka miłość. I trzeba mieć też cechy odpowiednie, by umieć ją rozbudzic i utrzymać. Nie każdy je ma. Ja nie mam i jestem skazany na samotność, choć jestem podobno przystojny.
Znam 48 letniego prawiczka. I co fajnie? Też miał kiedyś 20 lat jak ja... Znam też 49 letniego. Myślicie,że sobie żartuje ale wcale nie.
Dziś i 16 letnią dziewice trudno, tymbardziej jak jest ładna. Więc co im po 20 letnim prawiczku jak i tak każda już nie dziewica co ma doświadczenie chce doświadczonego.
Mówie, nie na każdego czeka miłość. Co mi też po tym, że nawet jak jakaś to doceni to i tak nie będzie dziewicą? Czemu ja mam się "szanować" teraz?
Boje sie nawet tego, że mój nauczyciel co mi kiedyś wywrózył z ręki, że będe czekał na miłośc bardzo bardzo długo miał racje. I chyba miał bo już długo czekam... ale jak mówił będzie to bardzo długo i nie chce tak. Inni już mają dziewczyny seks w wieku 16 lat a ja w wieku 20 nikogo nie mialem. Dziewczyny pomyślą, że jestem pedałem albo coś. Nie raz już tak słyszałem...
Jak pisałem pierwszy raz z dzi*** nie jest wymarzonym pierwszym razem... ale chyba nie mam wyjścia. Bo ile można być tym prawiczkiem
Jako osoba która cierpi na DDA, Depresje i ma mało znajomych nie ma wielkich szans na poznanie kobiety.
Kobiety lubią szalonych gości, imprezpowych, cieszących sie z życia i nie biorącym go na poważnie. Wolą "Bad Boyów" I każda która nie ma fobi społecznej takiego chce. Oczywiście każda temu zaprzeczy ale wystarczy sie rozejrzeć z jakimi kobiety najczęściej są.
Wiem, że fajnie by było przeżyć swój pierwszy raz z miłości. Ale prawda jest taka, że nie na każdego czeka miłość. I trzeba mieć też cechy odpowiednie, by umieć ją rozbudzic i utrzymać. Nie każdy je ma. Ja nie mam i jestem skazany na samotność, choć jestem podobno przystojny.
Znam 48 letniego prawiczka. I co fajnie? Też miał kiedyś 20 lat jak ja... Znam też 49 letniego. Myślicie,że sobie żartuje ale wcale nie.
Dziś i 16 letnią dziewice trudno, tymbardziej jak jest ładna. Więc co im po 20 letnim prawiczku jak i tak każda już nie dziewica co ma doświadczenie chce doświadczonego.
Mówie, nie na każdego czeka miłość. Co mi też po tym, że nawet jak jakaś to doceni to i tak nie będzie dziewicą? Czemu ja mam się "szanować" teraz?
Boje sie nawet tego, że mój nauczyciel co mi kiedyś wywrózył z ręki, że będe czekał na miłośc bardzo bardzo długo miał racje. I chyba miał bo już długo czekam... ale jak mówił będzie to bardzo długo i nie chce tak. Inni już mają dziewczyny seks w wieku 16 lat a ja w wieku 20 nikogo nie mialem. Dziewczyny pomyślą, że jestem pedałem albo coś. Nie raz już tak słyszałem...
Jak pisałem pierwszy raz z dzi*** nie jest wymarzonym pierwszym razem... ale chyba nie mam wyjścia. Bo ile można być tym prawiczkiem