12 Mar 2013, Wto 17:36, PID: 342730
dżizys napisał(a):nie wszystkie, miałem okazje poznać dziewczyne która była śliczna i wygadana i była mną naprawde zainteresowana. Fakt że po drugim spotkaniu napisała mi że "nie jest gotowa by być z kimś bo zbyt wiele razy się zawiodła" innymi słowy dając tego straszliwego kosza i tym samym wrzucając mnie w doła na całe 2 dni nie przekreśla tego, że wcześniej była mną zainteresowana nawet po pierwszym spotkaniu. Nie mam pracy, jestem nieporadny i niewysportowany z brzuszkiem lenia. Mam fs, zjada mnie stres, nie lubiłem gdy paliła - wszystko to wiedziała, o wszystkim tym powiedziałem a sama miała okazje się przekonać po pierwszym spotkaniu. Mimo to kontynuowała znajomość te kolejne kilka dni aż do drugiego spotkania.Niered napisał(a):Gdyby rozdawali za darmo, to wcale nie byłoby pomocne, bo wtedy miałbyś dogodne warunki do izolacji. Żeby była nagroda musi być wysiłek, inaczej nic nie napędza motywacji. Nie starasz się, bo wiesz, że i tak dostaniesz.
Np. Daję Ci miesiąc na znalezienie ładnej, wygadanej dziewczyny i chodzenie z nią przez kolejny miesiąc, po wykonaniu zadania dostajesz 100 000 do ręki.
One też chcą kogoś ładnego i wygadanego, a ja tych obu cech nie posiadam.
dodam tylko że co najwyżej jestem wysoki (to ponoć w większosci przypadków zaleta) i czasami mówiono mi że jestem całkiem przystojny. Moje podboje zaczęły się przez internet kilka miesięcy temu, a tak to nigdy się nie spotkałem z płcią przeciwna, czy to w gimnazjum czy w liceum - nigdy.
Jasne, to nie było przyjemne gdy się okazało że mnie jednak nie chciała, ale to wiele mnie nauczyło, zwiększyło mi pewność siebie, dało mi jakieś doświadczenie którego tak mi brakowało.
Dlaczego część z was rozpatruje wszystko w kategorii porażek nie starając się nawet dostrzec pozytywów?