30 Lip 2009, Czw 5:06, PID: 166620
Tyler napisał(a):Hej. Chcialbym sie na poczatku przywidać z wami. Jestem tu po raz pierwszy i podobnie jak większość tutaj mam problemyz nawiazywaniem kontaktów z innymi. Ja jestem DDA na ten przyklad. Mam 20 lat i jestem sam cale życie. Nie mam kolegów koleżanek, absolutnie nikogo. Od 2 lat chodze po psychologach, psychiatrach na terapie i nic. Absolutnie nic.
Do miłości nikogo nie zmusze przecież. Próbowałem pare razy poznać blizej jakieś dziewczyny nie odrzucały mnie z początku bo podobno przystojny jestem. Aczkolwiek potem sie tylko wystraszyły...
Cierpie na depresje Podejrzewam, że głównie przez znajomych, drugiej połówki i seksu
Żadnej dziewczyny nie zmusze do miłości, nikogo nie zmusze, żeby był moim przyjacielem... ale seks? Moge iść do jakiejs studentki co bierze opłaty za seks.
Co myślicie o takim rozwiązaniu?? Taka mała prosba o rade z waszej strony. Jeżeli nic nie pomaga mi. Psycholodzy, terpaia itp. To moze to pomoże? Przynajmniej zasmakuje czegoś czego mi bardzo brakuje...
Prosze to potraktować poważnie bo wcale mi nie do śmiechu.
A ja mam bardzo podobną sytuację do Ciebie, tylko, że ja mam już prawie 30 lat(30-tkę będę miał w styczniu 2010r). Też nie mam kolegów, koleżanek, nie mam przyjaciół, znajomych, nikt do mnie nie przychodzi, nie odwiedza mnie, oprócz moich rodziców raz w tygodniu czy raz na 2 tygodnie i czasem listonosza, który przynosi mi rachunki. Nie mam dziewczyny, nigdy nie byłem w stały i poważnym związku, mój najdłuższy "związek" trwał około 2 miesiące, a potem ona odchodziła do innego. A tak to jedno spotkanie, dwa, czasem 3,4 i potem ona zrywała ze mną. Tak zawsze było. Seksu nie mam w ogóle, nie całuję się, nie przytulam się, bo nie mam z kim.